Brazylia: były prezydent Lula da Silva w rękach policji
Brazylia żyje sprawą skazania na 12 lat więzienia za korupcję byłego prezydenta i bohatera ludu Luiza Inacio Luli da Silvy, który w weekend oddał się w ręce policji i który był dotychczas faworytem przedwyborczych sondaży. O sprawie mówił w audycji Świat w Powiększeniu Lech Miodek, były dyplomata w krajach Ameryki Południowej.
2018-04-09, 21:00
Posłuchaj
Były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva w eskorcie policji trafił do więzienia i rozpoczął odbywanie kary 12 lat więzienia za korupcję. Wcześniej, przez dwa dni przebywał z grupą swoich zwolenników w siedzibie związku zawodowego zakładów metalowych.
Jak podkreślił Lech Miodek, afery korupcyjne są często w Brazylii zamiatane pod dywan, a problem przypadku Luli polega na problemie wymiaru sprawiedliwości w tym kraju.
– W Brazylii autonomia wymiaru sprawiedliwości jest największa na najniższych szczeblach, a na wyższych nie jest już taka oczywista. Sędziów na najwyższych szczeblach wybierają bowiem politycy, a jeśli polityk wybiera sędziego to nie jest to najlepsze rozwiązanie. Stąd pojawiają się pretensje. Pretensje o to, że wszystkie procesy, które odbywały się do tej pory przeciwko Luli, były całkowicie jednostronne. Część ludności nie może się z tym zgodzić – wyjaśnił Miodek.
W lipcu 72-letni Luiz Inacio Lula da Silva został skazany na dziewięć i pół roku więzienia za korupcję. W styczniu sąd drugiej instancji podwyższył mu wymiar kary do 12 lat. W czwartek Sąd Najwyższy odrzucił wniosek, by były prezydent mógł odpowiadać z wolnej stopy.
REKLAMA
Lula da Silva wraz ze swoimi zwolennikami zabarykadował się w siedzibie związku zawodowego metalowców pod Sao Paulo. Jak informuje brazylijski kanał telewizyjny Globo, po negocjacjach z adwokatami byłego prezydenta, policja odstąpiła od operacji jego natychmiastowego zatrzymania.
Lula da Silva został skazany za przyjęcie łapówki od firmy deweloperskiej. W zamian obiecał jej wygranie lukratywnego przetargu rozpisanego przez Petrobras - państwowy koncern naftowy. Sam uważa wyrok za polityczna zemstę. Jednocześnie pozostaje kandydatem Brazylijskiej Partii Pracujących w wyborach prezydenckich, które odbędą się w październiku i prowadzi w sondażach.
Lula da Silva był prezydentem Brazylii w latach 2003-2010.
W audycji mowa była także o wynikach niedzielnych wyborów parlamentarnych na Węgrzech. Mówił o tym specjalny wysłannik Polskiego Radia Piotr Pogorzelski.
REKLAMA
Więcej w całej rozmowie.
Gospodarzem audycji był Adrian Bąk.
Polskie Radio 24/IAR/pr
Świat w Powiększeniu w Polskim Radiu 24 - wszystkie audycje
REKLAMA
____________________
Data emisji: 09.04.2018
REKLAMA