Stefan Białas: jesteśmy w dołku, te trudności mogą nas dobić! (Posłuchaj)

"Myślałem, że wygramy ten mecz z Śląskiem, zawodnicy na tych krótkich treningach po pucharowym meczu z Ruchem Chorzów wykazywali dużo takiej radości w tym co robił. Myślałem, że to się odzwierciedli się w meczu ze Śląskiem" -  mówił Stefan Białas. Przyznał jednak, że jedyną zmianą w grze Legii było to, że jest tylko to, że grała w sposób bezpośredni, miała dosyć dużo sytuacji strzeleckich i bardzo dobrze wykonywała stałe elementy gry. "I ten negatyw - brak skuteczności - to trzeba pracować na treningach by zawodnik z zamkniętymi oczami strzelał celnie na bramkę" - dodawał trener stołecznej drużyny.  "To nie może być tak, że mamy jedną sytuację w meczu i musimy ją wykorzystać. Musimy stworzyć ich wiele" -dodawał.

Zdaniem szkoleniowca Legia boryka się z trudnościami niespodziewanymi, niezależnymi od niej. "Z gry wypadł przez kontuzję Grzelak, Marcin Mięciel zgłosił przed meczem zapalenie dróg oddechowych. To są dodatkowe trudności z którymi musimy się uporać. Wiemy, że jesteśmy w dołku, te trudności mogą nas dobić. Ale zawodnicy chwytają charakter, musimy się przezwyciężyć i zwyciężyć. Przed nami trudny rewanż z Ruchem Chorzów. Będziemy walczyć. Już w sobotę Legia walczyła. Dziękuję kibicom, że nas wspierali" - podkreślał Stefan Białas. 

"Będziemy walczyć do końca. Tytuł mistrzowski rozstrzygnie się w przedostatniej lub ostatniej kolejce" - zapewniał trener.

Cała rozmowa ze Stefanem Białasem z Trzeciej Strony Medalu Pr. 3 Polskiego Radia.



dp,