Zwycięstwo Lecha, remis Zagłębia

Lech Poznań pokonał Arkę Gdynia 2:0, a Zagłębie Lubin zremisowało z Cracovią 0:0 w meczach 24. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy.

2010-04-09, 22:03

Zwycięstwo Lecha, remis Zagłębia
Lech Poznań pokonał Arkę Gdynia 2:0 w meczu 24. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Bramki zdobyli Semir Stilić w 13. i Grzegorz Wojtkowiak w 53. minucie spotkania. "Kolejorz" dzięki zwycięstwu zbliżył się na punkt do prowadzącej w tabeli Wisły Kraków, która w sobotę podejmuje Śląsk Wrocław. Mniej powodów do zadowolenia mają gdynianie - już w sobotę mogą znaleźć się w strefie spadkowej.
Na stadionie przy ul. Bułgarskiej Lech wygrał pewnie, nie dając Arce cienia szans na choćby punkt. W pierwszej połowie poznaniacy dość szybko wyszli na prowadzenie po składnej akcji Sławomira Peszki, Roberta Lewandowskiego i Semira Stilicia. Lech od tego momentu spokojnie kontrolował przebieg gry, od czasu do czasu atakując bramkę Norberta Witkowskiego.
W drugiej połowie Lech także szybko dorzucił drugiego gola - w roli głównej znów wystąpił Stilić, który znakomicie podał z rzutu wolnego, a Grzegorz Wojtkowiak pokonał bramkarza Arki. Goście próbowali znaleźć drogę do bramki gospodarzy, w której po dłuższej przerwie stanął Krzysztof Kotorowski, ale zespół Jacka Zielińskiego nie pozwolił sobie na żaden większy błąd.
Lech Poznań w 24 meczach wywalczył 49 punktów i wciąż jest wiceliderem Ekstraklasy, z sześcioma oczkami przewagi nad grającym w niedzielę Ruchem Chorzów. Arka zgromadziła dotąd 22 punkty, tylko o dwa więcej od ostatnich Odry Wodzisław i Polonii Warszawa.

Natomiast Zagłębie Lubin zremisowało z Cracovią 0:0 mecz rozpoczynający 24. kolejkę piłkarskiej Ekstraklasy. Remis bardziej satysfakcjonuje gospodarzy, którzy konsekwentnie oddalają się od strefy spadkowej. Goście zyskali tylko punkt, a to nadal czyni krakowian poważnymi kandydatami do spadku. Mimo szybkiej gry w pierwszych minutach spotkania, mecz rozczarował. Po kilku akcjach obie drużyny stanęły w miejscu, a jedynymi wartymi odnotowania wydarzeniami były kontuzje Piotra Polczaka i Michała Golińskiego. Po przerwie tempo nie zmieniło się, a spotkanie ożywiło się dopiero w 72. minucie, kiedy Radosław Matusiak mógł dać gościom zwycięstwo. Strzał napastnika Cracovii obronił jednak bramkarz Zagłębia. Gospodarze też mogli rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść - już w doliczonym czasie gry strzał głową Iljana Micanskiego sparował na poprzeczkę Łukasz Merda. Zagłębie po tym meczu ma 29 punktów. Cracovia zgromadziła dotąd 24 punkty, a od kolejnych meczów 24. kolejki zależy, jak duża przewagę będzie miała nad strefą spadkową.

dp, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej