Premier zapowiada fundusz solidarnościowy dla niepełnosprawnych
Premier Mateusz Morawiecki rozmawiał z protestującymi od środy w Sejmie rodzicami dorosłych niepełnosprawnych. Zapowiedział wprowadzenie - jak to określił - "daniny solidarnościowej". Jednak protestujący odrzucili propozycję premiera. Domagają się oni spełnienia dwóch postulatów uzgodnionych wcześniej z prezydentem.
2018-04-20, 18:28
Posłuchaj
Fundusz ma być tworzony z opodatkowania - jak zaznaczył premier "w niewielkim stopniu" - osób najlepiej zarabiających.
Jeden z postulatów protestujących to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.
Wchodząc na spotkanie powiedział, że do połowy maja rząd zaproponuje pewne rozwiązania "dla osób, które najmocniej potrzebują wsparcia, pomocy i troski".
Wyrównanie renty socjalnej z najniższą rentą ZUS
− W przyszłym tygodniu minister rodziny Elżbieta Rafalska będzie pracować nad ustawą ws. wyrównania różnicy między rentą socjalną z najniższą rentą ZUS; za mniej więcej dwa tygodnie jest kolejne posiedzenie Sejmu - powiedział premier.
Premier powiedział, że w 2017 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości podniósł rentę socjalną "o prawie 100 złotych". Dodał, że do połowy maja rząd chce zaproponować "mapę drogową".
REKLAMA
Szef rządu zapowiedział też, że zaproponowane zmiany powinny zostać wpisane do konstytucji. "Żeby one były bardziej umocowane niż tylko ustawowo" - powiedział Mateusz Morawiecki. Premier wyraził nadzieję, że w prace te włączą się posłowie opozycji.
Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się zwiększenia dodatku rehabilitacyjnego do 500 zł
Protestujący w Sejmie rodzice domagają się między innymi zwiększenia dodatku rehabilitacyjnego do wysokości 500 złotych na niepełnosprawne dzieci po ukończeniu 18. roku życia oraz zrównania renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS.
Według premiera "to nie jest tak", że rząd będzie czekał z wyrównaniem różnicy między rentą socjalna i najniższą renta ZUS do czasu wprowadzenie tzw. "daniny solidarnościowej".
"Ta danina będzie wprowadzona od początku przyszłego roku" - poinformował premier. Wyjaśnił, że nie można wprowadzać zmian podatkowych na niekorzyść podatnika w trakcie roku.
− Ale od tego nie uzależniamy tego wsparcia w wyrównywaniu renty socjalnej do tej minimalnej renty, o którą też państwo postulujecie. Jak najbardziej rozumiemy, że to musi być robione jak najszybciej" - zapewnił Morawiecki protestujących.
Prezydent spotkał się w Sejmie z protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych
Dziś rano z protestującymi spotkał się prezydent Andrzej Duda, który zapowiedział pomoc protestującym rodzicom poprzez realizację ich postulatów.
REKLAMA
Przygotujemy projekt ustawy, który zrealizuje postulaty rodziców osób niepełnosprawnych protestujących w Sejmie - zapowiedział w piątek prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z rodzicami osób niepełnosprawnych.
Protestujący zadeklarowali, że zostaną w Sejmie "tak długo, jak będzie trzeba".
Przedstawicielki protestujących przedstawiły prezydentowi swoje postulaty, w których domagają się m.in. wprowadzenia dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia, w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego.
Rodzice osób niepełnosprawnych zwrócili się do prezydenta o wsparcie przypominając, że ma on inicjatywę ustawodawczą. "Czy pan uważa, że osoba niepełnosprawna, która skończyła 18 lat i jeden dzień, to ona nie zalicza się do osób niepełnosprawnych? Nie mówimy o osobie chorej, tylko niepełnosprawnej od urodzenia. Ona wymaga więcej opieki teraz niż wtedy" - mówiła Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
"Panie prezydencie, czy 900 zł w portfelu takiej osoby, czyli 150 zł zasiłku rehabilitacyjnego, które jest od 13 lat i renta socjalna tak naprawdę głodowa, która wynosi 744 zł, ma wystarczyć na godne życie takich osób?" - pytała Hartwich.
Następnie pokazała filmik z kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy, gdzie mówił m.in. o tym, że spotkał mamy osób niepełnosprawnych i "usłyszał kilka niezwykle bolesnych zdań, o tym jak się im w Polsce żyje, o tym że musiały protestować".
Prezydent zapowiedział, że zostanie przygotowany projekt ustawy, który zrealizuje postulaty protestujących. "Przygotujemy projekt ustawy (...) nie mówię, że to będzie mój projekt, być może to będzie projekt pani minister Elżbiety Rafalskiej, to jest kwestia techniczna, ważne, żeby był (...). Zobaczycie go państwo, będą zrealizowane postulaty, które państwo, chcecie, żeby były zrealizowane" - zapewnił prezydent i dodał, że będzie o tym rozmawiał z premierem Mateuszem Morawieckim i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietą Rafalską.
Andrzej Duda poprosił protestujących, żeby spisali swoje postulaty. "Niezależnie od tego, czy panie zdecydujecie się tu zostać, czy zdecydujecie się wrócić do domu, możecie być pewne, że ja się sprawą zajmę" - zapewnił prezydent. Jak dodał, "sprawa zostanie domknięta". "Ja tą sprawą się już zajmuję. Jeśli ktoś z państwa chciałby wrócić do domu na weekend, to może wrócić spokojnie, bo ja się tą sprawą będę zajmował cały czas dopóki nie będzie załatwiona" - zapewnił prezydent.
W odpowiedzi protestujący podkreślili, że będą czekać "tak długo, jak będzie trzeba". "Poczekamy do posiedzenia Sejmu, to można naprawdę zrobić bardzo szybko i pomóc tym osobom (niepełnosprawnym)" - powiedziała przedstawicielka protestujących.
"Dziękujemy bardzo za to spotkanie, czekamy na tę ustawę. Nie chcemy zabierać cennego czasu. Myślę, że usłyszeliśmy bardzo wiele, teraz czekamy na konkrety" - podkreśliła Hartwich.
Tuż po spotkaniu prezydent w rozmowie z dziennikarzami ocenił, że oczekiwania protestujących "nie są wygórowane". "Mam nadzieję, że wspólnie z rządem będziemy w stanie znaleźć te środki, żeby to jakoś zrealizować. Chyba nikt nie ma wątpliwości, że państwo są rzeczywiście w bardzo trudnej sytuacji i życiowej, i bardzo często finansowej" - powiedział Andrzej Duda.
Po spotkaniu z rodzinami osób niepełnosprawnych spotkał się prezydencki minister Wojciech Kolarski. Zapowiedział, że postulaty protestujących zostaną spisane. "Te postulaty zabiorę do Kancelarii Prezydenta" - powiedział.
IAR, PAP, jk
REKLAMA