Stanisław Karczewski: Kreml podnieca historyczne antagonizmy na tle narodowym

Prezydent Rosji Władimir Putin jest oparciem dla wszystkich ekstremizmów i separatyzmów, byleby tylko mocniej dzieliły UE i skłócały narody - oświadczył we wtorek w Tallinie marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

2018-04-24, 12:02

Stanisław Karczewski: Kreml podnieca historyczne antagonizmy na tle narodowym

Posłuchaj

Stanisław Karczewski o antyeuropejskich działaniach Władimira Putina (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Marszałek Senatu oraz marszałek Sejmu Marek Kuchciński od poniedziałku uczestniczą w dwudniowej konferencji przewodniczących parlamentów państw Unii Europejskiej.  Głównym tematem rozmów pierwszego dnia obrad w stolicy Estonii była przyszłość Wspólnoty, w drugim dniu politycy rozmawiają o jej bezpieczeństwie i obronie. 

W swoim wystąpieniu Karczewski wskazał, że jednym z problemów UE jest "koordynacja wysiłków na rzecz odparcia agresji propagandowej Rosji na nasze kraje". Według niego Kreml "podnieca historyczne antagonizmy na tle narodowym".

- Putin jest lewicowcem dla lewicowców i konserwatystą dla konserwatystów, oparciem dla wszystkich ekstremizmów i separatyzmów, byleby tylko mocniej dzieliły Unię Europejską i skłócały jedne narody z drugimi - ocenił marszałek Senatu. 

Marszałek Senatu powiedział w Tallinie, że Unia Europejska powinna być strukturą wzmacniającą bezpieczeństwo europejskiego kontynentu, a priorytetem jest obrona terytorium i jedność transatlantycka.

REKLAMA

- Gdy w marcu 2014 roku izba wyższa parlamentu rosyjskiego obradowała nad nadaniem Putinowi prawa do wprowadzenia wojsk na Ukrainę, jeden z jej członków na pytanie o przewidywaną reakcję Zachodu na ten krok odpowiedział: pokrzyczą, pokrzyczą i przestaną - podkreślił Karczewski. Jak wskazał, UE "nie może pozwolić sobie na potwierdzenie tej diagnozy i tej prognozy".

Według marszałka Senatu utrzymanie się takiej opinii wśród decydentów rosyjskich będzie skutkować kolejnymi aktami agresji.

Marszałek Senatu wskazał, że osiągnięcie celów w obronności kosztuje. - Nie obiecujmy naszym współobywatelom unijnej mocarstwowości militarnej, ale nie dajmy się uwieźć populistycznym sugestiom, że da się zbudować europejskie siły interwencyjne nie wydając na to stosownych pieniędzy, odrzucając forsowaną przez NATO i USA zasadę dwóch procent PKB na obronność - mówił Stanisław Karczewski.

Przypomniał, że Polska, podobnie jak Estonia, wydaje 2 procent PKB na obronność. Marszałek Senatu zaznaczył, że "są kraje Unii Europejskiej, które są członkami NATO i nie realizują tego postulatu".

REKLAMA

Marszałek Senatu podczas spotkania w Tallinie uczestniczy też w spotkaniach bilateralnych między innymi z przewodniczącymi Senatów Trójkąta Weimarskiego. Politycy rozmawiają o zacieśnianiu wzajemnej współpracy Francji, Polski i Niemiec, wymianie naukowej, młodzieżowej czy migracji. 

fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej