MŚ dywizji IA w hokeju na lodzie: wysoka porażka Polaków na koniec turnieju. Spadek biało-czerwonych stał się faktem

Reprezentacja Polski w hokeju na lodzie mężczyzn przegrała z Kazachstanem 1:6 (0:2,1:2,0:2) w swoim ostatnim meczu mistrzostw świata dywizji IA rozgrywanych w Budapeszcie. Biało-czerwoni zajęli ostatnie szóste miejsce w tabeli i w przyszłym roku zagrają w grupie IB - na trzecim poziomie rozgrywkowym na świecie. 

2018-04-28, 17:00

MŚ dywizji IA w hokeju na lodzie: wysoka porażka Polaków na koniec turnieju. Spadek biało-czerwonych stał się faktem
Alichan Asetow nie wykorzystał rzutu karnego, ale nie przeszkodziło to Kazachom w wysokim zwycięstwie . Foto: PAP/EPA/Balazs Czagany

Posłuchaj

Były hokeista Mariusz Czerkawski nie ma wątpliwości, że zespół było stać na więcej. (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Po czterech kolejkach podopieczni trenera Teda Nolana zamykali tabelę z dorobkiem trzech punktów za wygraną ze Słowenią. Ponadto Polacy przegrali z Włochami, Wielką Brytanią oraz Węgrami. Szanse na utrzymanie nie były duże, ale warunkiem była wygrana (najlepiej wysoka) w regulaminowym czasie z Kazachami. 

Sobotni rywale Polaków byli jednak zdecydowanymi faworytami. Także interesowało ich wysokie zwycięstwo, gdyż wciąż walczą o awans do hokejowej elity. Poza tym, za Kazachami przemawiał bilans dotychczasowych pojedynków: w 19 meczach z Polską wygrywali aż siedemnastokrotnie. W Budapeszcie zdołali jeszcze poprawić ten bilans, a przyszło im to łatwiej, niż można się było spodziewać. 

Polacy podjęli walkę, atakowali od początku, ale w bramce przeciwników dobrze spisywał się naturalizowany Szwed Henrik Karlsson. Kazachowie z czasem przejęli jednak inicjatywę, a w 13. minucie mieli nawet rzut karny. Przemysław Odrobny obronił jednak uderzenie Alichana Asetowa. Nie minęło nawet dwadzieścia sekund, a biało-czerwoni już przegrywali. Ładnym uderzeniem pod poprzeczkę popisał się wówczas gwiazdor Kazachów Roman Starczenko. 

Od momentu straty gola w grę Polaków wkradła się nerwowość i niewymuszone błędy. Już w 14. minucie Walerij Olechow odzyskał krążek i świetnie dostrzegł Pawła Atelzina, któremu nie zabrakło zimnej krwi i wyprowadził Kazachów na dwubramkowe prowadzenie. Sytuacja naszej kadry zrobiła się dramatycznie trudna. 

REKLAMA

Kazachowie w drugiej tercji nie zamierzali odpuszczać. Wykorzystali osłabienie Polaków, gdy na ławce kar siedział Bartłomiej Neupauer. W 25. minucie swoją drugą bramkę zdobył bowiem Starczenko. Nasi reprezentanci wreszcie się otrząsnęli i po trzech minutach zdołali strzelić gola. Podanie Alana Łyszczarczyka wykorzystał Krzysztof Zapała. 

Biało-czerwoni poczuli swoją szansę i mieli kilka dobrych okazji do zdobycia kolejnego gola. Niestety, nie umieli ich wykorzystać. Bardzo blisko był zwłaszcza Aron Chmielewski, który zdołał objechać bramkę, jednak nie potrafił pokonać Karlssona. Były reprezentant Szwecji był bohaterem swojej ekipy w drugiej tercji. Kazachowie potrafili natomiast otrząsnąć się w ofensywie. W końcówce tercji, wykorzystując karę Chmielewskiego, hat-tricka skompletował bowiem Starczenko. 

W trzeciej tercji biało-czerwoni próbowali ataków, jednak były one bardzo wolne, schematyczne i nieporadne. Podobnie jak we wcześniejszych częściach, nie brakowało także strat. Po jednej z nich krążek trafił do Iwana Kuczina, a ten w 47. minucie spokojnie pokonał Johna Murraya, który w przerwie zmienił Odrobnego. 

Kazachowie kontrolowali sytuację, a Polakom brakowało nie tylko umiejętności, ale także trzymania nerwów na wodzy. W końcówce karę meczu za uderzenie przeciwnika otrzymał bowiem Krystian Dziubiński, a niedługo potem Kazachowie wykorzystali grę w podwójnej przewadze. W ostatniej minucie po raz czwarty do polskiej bramki trafił Starczenko. 

REKLAMA

Porażka oznacza pewny spadek reprezentacji Polski do hokejowej "trzeciej ligi" - dywizji IB, gdzie wystąpi w 2019 roku. W niej rywalami biało-czerwonych na pewno będą drużyny Japonii, Ukrainy i Rumunii. Ponadto na tym poziomie rozgrywek zagra pokonany w sobotnim starciu Litwy z Estonią (zwycięzca awansuje do grupy IA) oraz najlepsza drużyna mistrzostw dywizji 2A (będzie to Holandia lub Australia). 

Polska - Kazachstan 1:6 (0:2, 1:2, 0:2)

Bramki: dla Polski - Krzysztof Zapała (28); dla Kazachstanu - Roman Starczenko (13, 25, 40, 60), Paweł Akolcin (14), Iwan Kuczin (47).

Strzały: Polska - 30; Kazachstan - 31. Kary: Polska - 33 minuty; Kazachstan - 4 minuty. 

pm


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej