To nie tylko statystyka. GUS kończy sto lat

GUS świętuje w tym roku piękną rocznicę. Reskrypt o utworzeniu i organizacji Głównego Urzędu Statystycznego Rada Regencyjna Królestwa Polskiego wydała 13 lipca 1918 roku. Pierwszy rocznik statystyczny został wydany już w roku 1921 - mówi dr Bożena Łazowska, dyrektor Centralnej Biblioteki Statystycznej.

2018-05-05, 12:30

To nie tylko statystyka. GUS kończy sto lat
Pracownicy GUS w 1923 roku. Foto: GUS

Posłuchaj

To nie tylko statystyka. GUS kończy sto lat (Sylwia Zadrożna/Naczelna Redakcja Gospodarcza)
+
Dodaj do playlisty

Drugi tom rocznika ukazał się dwa lata później. Dr Bożena Łazowska wskazuje, że pierwszy tom był wydany głównie na podstawie statystyk państw zaborczych, ale był opracowany przez polskich statystyków, według jednolitej metodologii. Problemem w scalaniu danych statystycznych w tamtym czasie były różnice między ziemiami w dawnych zaborach - różniły się jednostki miar i wag, ale mimo to - jak podkreśla rozmówczyni NRG - polscy statystycy poradzili sobie z tym zadaniem.

Postęp w służbie statystyki

Nic w tym zresztą dziwnego, skoro już wtedy rozpoczęła się informatyzacja Urzędu. GUS jako jeden z pierwszych urzędów statystycznych w Europie kupił amerykańskie maszyny do zliczania danych. Używano wówczas kart perforowanych, na których była zapisywana cecha (np. wiek), a maszyny pomagały szybciej to zliczać.
 
Był to jedyny spis powszechny w historii Polski, w którym jednocześnie badano narodowość i wyznanie, a wyniki opublikowano dla każdej, nawet najmniejszej miejscowości. Na podstawie pierwszego spisu z 1921 roku GUS wydał też jedyny w swoim rodzaju skorowidz miejscowości Rzeczpospolitej Polskiej. Publikacja liczyła 15 tomów.

- Nigdy później GUS nie opracowywał tak szerokiej informacji statystyczno-geograficznej, zajmowały się tym inne instytucje. Ten skorowidz i 22 tomy innych publikacji w układzie wojewódzkim to było około 2,5 miliona informacji statystycznych, pokazujących cały przekrój społeczeństwa i gospodarki - zaznaczyła dr Bożena Łazowska.

Statystyka a polityka

 
Badania GUS-u przyczyniały się do podejmowania trafnych decyzji rządu chociażby w zakresie inwestycji. Bez szczegółowych badań statystycznych niemożliwe byłoby zaprojektowanie Portu w Gdyni, zbudowanie Magistrali Kolejowej czy Centralnego Okręgu Przemysłowego. Dzięki badaniom społecznym udawało się zmniejszać bezrobocie, walczyć z analfabetyzmem czy bezdomnością.

Trudne lata 50-te

 
Niezwykle trudny był spis po drugiej wojnie światowej, w którym szacowano skalę start i zniszczeń. Ale najtrudniejszy okres dla GUS-u to czasy PRL-u, zwłaszcza lata 1950-55, kiedy większość publikacji GUS ukazywała się z klauzulą tajne/poufne. Dodatkowo, pracownicy, którzy opracowywali rocznik w 1951 roku, zostali aresztowani przez UB, a służby zarekwirowały im materiały, na podstawie których pracowali. Do GUS nigdy one nie wróciły.
 
Do badań budżetów domowych, stanu finansów państwa czy rolniczych wrócono dopiero po roku 1956, niestety większość publikacji z tamtego okresu miała klauzulę tajne, do użytku służbowego i a odtajniono je dopiero po roku 1989.

Statystyczny gigant

 
Na początku siedziba Urzędu mieściła się przy ulicy Jasnej w Warszawie, gdzie pracowało kilkanaście osób. Dziś gmach mieści się w Alei Niepodległości i pracowników jest dużo więcej - mówi Karolina Dawidziuk z Głównego Urzędu Statystycznego. Obecnie w GUS pracuje około 600 osób. Do tego dochodzą osoby zatrudnione na przykład w Centralnej Bibliotece Statystycznej i innych jednostkach. W sumie w statystyce polskiej pracuje około 6 tysięcy osób.
 
Rocznie GUS wydaje około 350 tytułów, w tym comiesięczne raporty bieżące o sytuacji społeczno-gospodarczej kraju.
 
Urząd dysponuje też dwoma bankami, innymi niż wszystkie. To Bank danych makroekonomicznych i bank danych lokalnych, w którym znajdziemy praktyczne informacje o tym, jak żyje się w danej gminie czy województwie. 
 
Więcej na temat historii naszego urzędu statystycznego - na stronie www.100latgus.stat.gov.pl, a sam gmach będzie można odwiedzić za dwa tygodnie 19 maja podczas Nocy Muzeów.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Sylwia Zadrożna, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej