Ekstraklasa: wiślaccy Hiszpanie "rozstrzelali" Koronę. Pewna wygrana Wisły w Kielcach
Korona Kielce w niedzielnym meczu piłkarskiej ekstraklasy przegrała na własnym stadionie z Wisłą Kraków 0:3 (0:2). Dla gospodarzy była to czwarta porażka z rzędu.
2018-05-06, 18:00
Do Kielc trener Wisły Joan Carrillo nie zabrał pauzującego za kartki pomocnika Nikolę Mitrovicia oraz kontuzjowanych: Arkadiusza Głowackiego, Macieja Sadloka, Mateja Palcicia oraz Michała Buchalika. W Koronie nie wystąpili Ken Kallaste, Oliver Petrak, Sanel Kapidzić oraz Jakub Żubrowski.
Spotkanie dużo lepiej rozpoczęli goście, którzy już w piątej minucie objęli prowadzenie. Po indywidualnym rajdzie, w pole karne z piłką wbiegł Carlitos, poradził sobie z trzema piłkarzami Korony i w sytuacji sam na sam pokonał Zlatana Alomerovicia.
Kielczanie, podrażnieni stratą bramki, rzucili się do odrabiania strat. W 18. minucie, po dograniu piłki w pole karne przez Bartosza Rymaniaka, głową uderzać próbował Nika Kaczarawa, ale Gruzina w porę ubiegł bramkarz Wisły. Chwilę później z rzutu wolnego dośrodkowywał Goran Cvijanović, jednak w ostatniej chwili uderzenie Adnana Kovacevicia zdołał zablokować jeden z obrońców gości.
Pomimo niewykorzystanych sytuacji gospodarze wciąż szukali szansy na zdobycie gola wyrównującego. W 24. minucie piłkarze Korony domagali się od sędziego Łukasza Szczecha odgwizdania rzutu karnego, sugerując zagranie piłki ręką w polu karnym przez Frana Veleza.
Arbiter, po długiej wideoweryfikacji, ostatecznie uznał, że w tym przypadku kielczanom rzut karny się nie należał. Chwilę później bramkę dla Korony zdobył Kaczarawa, jednak sędzia znów korzystając z pomocy VAR gola anulował, odgwizdując spalonego Mateusza Możdżenia.
Przed przerwą na listę strzelców mogli wpisać się Możdżeń i Marcin Wasilewski, ale w obydwu sytuacjach piłka nieznacznie minęła bramkę.
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa skończy się jednobramkową przewagą Wisły, goście zdołali przeprowadzić jeszcze jedną skuteczną akcję. W 43. minucie błąd obrońców Korony wykorzystał Jesus Imaz i mocnym strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2:0.
W drugiej połowie kielczanie zaczęli grać bardziej agresywnie, czego efektem były liczne sytuacje podbramkowe, jednak wciąż w zespole gospodarzy zawodziła skuteczność. W 56. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, obok bramki uderzał Kovacević. Chwilę później, po strzale Rymaniaka, piłka nieznacznie minęła poprzeczkę.
Niewykorzystane sytuacje gospodarzy zemściły się w 70. minucie. Po zbyt krótkim podaniu Akosa Kecskesa do Rymaniaka, piłkę przejął Carlitos, wbiegł w pole karne i bez problemów pokonał bramkarza Korony, zdobywając w ten sposób swojego drugiego gola w meczu.
W ostatnich minutach spotkania blisko zdobycia bramki byli Jacek Kiełb i Carlitos, jednak w obydwu przypadkach zawiodła celność i mecz zakończył się zwycięstwem Wisły 3:0.
Korona Kielce – Wisła Kraków 0:3 (0:2)
Bramki: 0:1 Carlitos (5), 0:2 Jesus Imaz (44), 0:3 Carlitos (70).
Żółta kartka – Korona Kielce: Ivan Jukić, Zlatan Alomerović, Adnan Kovacević, Michael Gardawski. Wisła Kraków: Rafał Boguski, Julian Cuesta, Tibor Halilović.
Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka). Widzów: 7 867.
Korona Kielce: Zlatan Alomerović – Bartosz Rymaniak, Adnan Kovacević, Akos Kecskes, Michael Gardawski – Marcin Cebula, Mateusz Możdżeń (63. Łukasz Kosakiewicz), Goran Cvijanović (69. Jacek Kiełb), Zlatko Janjić, Ivan Jukić (46. Elia Soriano) – Nika Kaczarawa.
Wisła Kraków: Julian Cuesta - Zoran Arsenić, Fran Velez, Marcin Wasilewski, Jakub Bartkowski – Tibor Halilović, Tomasz Cywka, Pol Llonch - Rafał Boguski (88. Patryk Małecki), Jesus Imaz (74. Martin Kostal) – Carlitos (90. Zdenek Ondrasek).
pm
REKLAMA