Prezes PiS: pragniemy kontynuować dziedzictwo ofiar zbrodni katyńskiej

"Pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować dziedzictwo ofiar zbrodni katyńskiej i poległych 10 kwietnia 2010 r. w drodze do Katynia, budując jak najlepszą Polskę" - napisał prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście odczytanym na 20. rocznicy powstania Pomnika Katyńskiego w Warszawie.

2018-05-08, 16:17

Prezes PiS: pragniemy kontynuować dziedzictwo ofiar zbrodni katyńskiej

Podczas uroczystości, które odbyły się we wtorek przy pomniku, poseł Andrzej Melak (PiS) podkreślił, że zbrodnia ludobójcza, dokonana na polskich oficerach w 1940 r. z rozkazu najwyższych władz rosyjskich, "do dzisiaj jest nieukarana". - Ten skromny obelisk krzyczy, jak cała Polska, by pamiętać o tych, którzy oddali życie za wolną, niepodległą Rzeczpospolitą. W Katyniu i w innych miejscach zginęło ponad 55 proc. kadry oficerskiej ówczesnej II Rzeczypospolitej. Ich stratę, brak, odczuwamy do dziś - powiedział.

Jak dodał, "trudno jest zastąpić tych, którzy w owym czasie wywalczyli wolność dla Rzeczypospolitej". - Dzisiaj, gdy w Stanach Zjednoczonych w Jersey City pragnie się i usiłuje wyrzucić z przestrzeni publicznej katyński pomnik, Polacy - zarówno w kraju, jak i na obczyźnie - muszą pokazać jedność i zdecydowanie w obronie własnej godności i historii. Tak być nie może, żeby inni pisali za nas historię, a my byśmy tylko potakiwali - stwierdził poseł.

W ocenie Melaka władze Polski "zdecydowanie za późno starały się pokazać swoją narrację historyczną". - Dzisiaj nie nadrobimy tych zaniedbań w kilka miesięcy. Potrzeba lat i wysiłków całego narodu, by fałszywe pojęcia o polskim antysemityzmie, faszyzmie, eksterminacji innych narodów pokonać. To musimy wykonać i to musimy zrobić - podkreślił.

"Pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować ich dziedzictwo i dzieło"

Melak odczytał list prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, skierowany do uczestników uroczystości. Prezes PiS przypomniał w nim, że postawienie Pomnika Katyńskiego zawdzięczamy staraniom śp. płk Ryszarda Kuklińskiego, Józefa Szaniawskiego oraz Stefana Melaka.

REKLAMA

"Pośmiertnie awansowany na generała brygady Ryszard Kukliński mówił (...) o żołnierzach ofiarach komunistycznych zbrodni: Pamięć o nich wszystkich, długo zakazana, była przechowywana w polskich sercach. Teraz powróciła trwale do polskiej armii, ale powinna także objawiać się w widomych znakach społecznych, jak cmentarze i pomniki. Dziś, po latach, może dziwić, że to, o czym mówił płk Ryszard Kukliński nie było wtedy znowu takie oczywiste. Wszak ówczesny minister obrony w rządzie AWS-UW Janusz Onyszkiewicz nie wyraził zgody na przydzielenie asysty wojskowej na tę uroczystość" - napisał prezes PiS w liście.

Prezes PiS zwrócił uwagę, że wspominając "wyboistą drogę, jaką musieli po 1989 r. kroczyć strażnicy pamięci niepodległej, w tym sprawy katyńskiej, od razu na myśl przychodzi ciernista droga którą trzeba było przebyć, by godnie upamiętnić i uhonorować w centralnym punkcie Warszawy ofiary zbrodni smoleńskiej".

"Na szczęście te etapy walki o prawdę i sprawiedliwość mamy już za sobą. Wspominając ofiary zbrodni katyńskiej, trzech śp. inicjatorów budowy Pomnika Katyńskiego na pl. Zamkowym, a także poległych 10 kwietnia 2010 r. w drodze do Katynia patrzymy jednocześnie w przyszłość, bo pragniemy w poczuciu moralnej powinności kontynuować ich dziedzictwo i dzieło, budując jak najlepszą Polskę i jak najsilniejszą Rzeczpospolitą" - zakończył list prezes PiS.

Pomnik Katyński w Warszawie

Pomnik ofiar Katynia i innych miejsc kaźni polskich oficerów w ZSRR, zaprojektowany przez rzeźbiarza Andrzeja Renesa, ma formę głazu z pamiątkową tablicą. Ufundowała go m.in. Polonia amerykańska, Liga Republikańska oraz Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej. Obelisk jest poświęcony - jak głosi na nim napis - "pamięci oficerów Wojska Polskiego zamordowanych przez komunistyczny totalitaryzm sowiecki na całym obszarze imperium zła po 17 września 1939 roku". 6 maja 1998 r. pomnik odsłonił płk Ryszard Kukliński, który był jednym z jego fundatorów.

REKLAMA

W 2012 r. monument, znajdujący się u wylotu ul. Senatorskiej na pl. Zamkowym, został zdemontowany i przekazany do konserwacji. W związku ze sprzedażą przez władze miasta terenu, na którym stał, monument przeniesiono vis-a-vis dawnego miejsca, na ul. Podwale. Ponowne odsłonięcie pomnika odbyło się 13 kwietnia 2012 r.

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej