Ekstraklasa: Śląsk w dobrej formie w końcówce sezonu. Pogoń wraca z Wrocławia z niczym
Śląsk Wrocław pewnie pokonał Pogoń Szczecin 2:0 w spotkaniu 35. kolejki Ekstraklasy. "Portowcy" przez większość spotkania musieli grać w dziesiątkę.
2018-05-08, 22:23
Posłuchaj
Mecz mógł zacząć się bardzo dobrze dla Pogoni, po fatalnym błędzie obrońców Śląska przed szansą stanął Łukasz Zwoliński, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i nie dał rady pokonać Słowika.
Chwilę później obiecujący start zamienił się w koszmarną sytuację. Łukasz Budziłek wyszedł daleko przed pole karne, ale pomylił się w swoich kalkulacjach i równo z trawą wyciął Jakuba Koseckiego. Trudno powiedzieć, czy skrzydłowy gospodarzy byłby w stanie wykończyć akcje, jednak golkiper zaatakował na tyle brutalnie, że arbiter zdecydował się na pokazanie mu czerwonej kartki.
To zdarzenie ustawiło to spotkanie - od 13. minuty na boisku istnieli wyłącznie zawodnicy Tadeusza Pawłowskiego. Na to, by otworzyć wynik tego spotkania, musieli jednak czekać aż do końcówki pierwszej połowy. Goście bronili się dzielnie, ale w drugiej minucie doliczonego czasu gry pogubili się we własnym polu karnym, a w zamieszaniu najlepiej odnalazł się Michał Chrapek.
REKLAMA
Po przerwie Śląsk przypieczętował losy tego spotkania - w 49. minucie do siatki trafił Arkadiusz Piech. Pogoń mogła nawiązać kontakt z rywalami w 52. minucie Adam Buksa nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Słowikiem, posyłając piłkę wysoko nad poprzeczką.
Goście okazyjnie próbowali zagrozić bramce Słowika, jednak gospodarze pewnie kontrolowali boiskowe wydarzenia. Ostatni gwizdek sędziego oznaczał czwarte zwycięstwo w pięciu ostatnich spotkaniach i potwierdzenie, że spadek Śląska nie byłby zasłużony.
ps
REKLAMA