Liga Narodów siatkarek: ambitna walka dała biało-czerwonym dwa punkty w starciu z Chinkami
Polskie siatkarki pokonały w Makau Chiny 3:2 (18:25, 25:17, 25:18, 22:25, 15:12) w kolejnym meczu Ligi Narodów. To drugie zwycięstwo podopiecznych Jacka Nawrockiego w tych rozgrywkach. W środę zmierzą się z Serbią.
2018-05-22, 17:30
Posłuchaj
Aż osiem lat musiała czekać polska reprezentacja na zwycięstwo nad Chinami. Po raz ostatni dokonała tego drużyna prowadzona przez Jerzego Matlaka podczas mistrzostw świata w Japonii - wówczas wygrała 3:0. Chinki to mistrzynie olimpijskie z Rio de Janeiro, dlatego wtorkowy triumf to ogromny sukces drużyny Nawrockiego.
Pierwsza partia nie zwiastowała jednak przełamania tej serii. O ile do stanu 10:10 mecz był wyrównany, to później Azjatki skuteczniejsze były w ataku i bez większych trudności wygrały tę odsłonę.
Kolejne sety to prawdziwy popis biało-czerwonych. Tradycyjnie już w roli egzekutora wystąpiła Malwina Smarzek, a na środku siatki rządziła Agnieszka Kąkolewska. Gdy do tego polskie siatkarki dołożyły trudną zagrywkę, rywalki były momentami bezradne. W trzeciej odsłonie Polki zagrały wręcz perfekcyjnie i w pewnym momencie prowadziły 16:6.
Niewiele brakowało, by podopieczne Nawrockiego sięgnęły po pełną pulę, bowiem w końcówce Azjatki zaczęły popełniać błędy w przyjęciu i prowadząc 23:18, straciły cztery punkty z rzędu. W decydującym momencie Chinki przedarły się przez polski blok, a po chwili, po mocnym zbiciu Smarzek piłka wylądowała kilka centymetrów za linią boiska.
Smarzek rzadko jednak zdarzały się pomyłki i była wręcz nie do zatrzymania. Mecz skończyła z imponującym dorobkiem - 35 punktów. Także w tie-breaku skutecznie kończyła ataki, ale bohaterką drugiego planu okazała się rezerwowa rozgrywająca Julia Nowicka. Jej serwisy okazały się niezwykle precyzyjne, Chinki często musiały oddawać piłki "za darmo" i biało-czerwone ze stanu 7:9 wyszły na prowadzenie 12:9. W końcówce Smarzek zaatakowała z prawego skrzydła, a po chwili do spółki z Kąkolewską zanotowały skuteczny blok.
Liga Narodów to nowe rozgrywki, które zastąpiły dotychczasowy cykl World Grand Prix. Bierze w niej udział 16 reprezentacji, każda z nich wystąpi w pięciu turniejach i w fazie zasadniczej rozegra 15 spotkań. Do turnieju finałowego awansuje najlepsza piątka klasyfikacji generalnej, a stawkę zespołów uzupełni gospodarz - Chiny.
Biało-czerwone mają na koncie dwa zwycięstwa i dwie porażki w tych rozgrywkach. W pierwszym turnieju Polki pokonały Włoszki także w pięciu setach, a przegrały z Turczynkami 0:3 i Amerykankami 1:3.
Chiny - Polska 2:3 (25:18, 17:25, 18:25, 25:22, 12:15)
Polska: Marlena Pleśnierowicz, Agnieszka Kąkolewska, Zuzanna Efiemienko-Młotkowska, Natalia Mędrzyk, Martyna Grajber, Malwina Smarzek, Agata Witkowska (libero) - Emilia Mucha, Julia Nowicka, Martyna Łukasik
Chiny: Yanhan Liu, Yingying Li, Xiaotong, Fangxu Yang, Yuanyuan Wang, Xia Ding, Li Lin (libero) - Fang Duan, Mingyuan Hu, Xiangyu Gong, Di Yao, Yichan Zhang, Mengjie Wang (libero)
Wyniki wtorkowych spotkań:
Suwon (Korea Południowa)
Włochy - Rosja 0:3 (24:26, 12:25, 23:25)
Korea Płd. - Niemcy 3:1 (23:25, 26:24, 25:16, 25:16)
Toyota (Japonia)
Belgia - Holandia 2:3 (25:21, 19:25, 25:23, 29:31, 10:15)
Japonia - USA 0:3 (20:25, 16:25, 23:25)
Makau
Tajlandia - Serbia 1:3 (18:25, 23:25, 25:19, 19:25)
Chiny - Polska 2:3 (25:18, 17:25, 18:25, 25:22, 12:15)
Ankara (Turcja)
Argentyna - Dominikana 0:3 (24:26, 24:26, 19:25)
Turcja - Brazylia 1:3 (17:25, 19:25, 25:23, 21:25)
tabela
M PKT SETY
1. Holandia 4 11 12-3
2. USA 4 10 11-4
3. Serbia 4 9 10-4
4. Rosja 4 9 9-5
5. Brazylia 4 9 10-6
6. Turcja 4 8 10-5
7. Korea Płd. 4 8 9-6
8. Chiny 4 7 8-6
9. Belgia 4 6 8-8
10. Polska 4 4 4-10
11. Dominikana 4 5 7-9
12. Tajlandia 4 3 5-9
13. Niemcy 4 3 5-10
14. Japonia 4 3 4-10
15. Włochy 4 1 2-12
16. Argentyna 4 0 2-12
bor