Żywa tradycja i śpiew średniowieczny zespołu Jerycho

- Z moich badań źródeł wynika, że śpiew średniowieczny był bardzo różnorodny. To nie były anielski śpiewy, tylko często był on bardzo mocno, a nawet brutalny. Trudno jest odpowiedzieć na pytanie jak dokładnie ten śpiew brzmiał, ale warto zapoznać się z wizją zespołu Jerycho, która czerpie z koncepcji muzykologicznych Marcela Peresa. Nasze brzmienie odwołuje się do tradycji, którą poznałem na polskiej wsi, czyli śpiewania głosem otwartym, pełnym – mówił w audycji Rozpruwacz Kulturalny Bartosz Izbicki muzykolog, dyrygent, lider zespołu Jerycho.

2018-05-25, 15:00

Żywa tradycja i śpiew średniowieczny zespołu Jerycho
Katedra Świętych Janów. Mat. prasowe UM Toruń.Foto: Fot.: Daniel Pach; Piotr Wieczorek; Małgorzata Litwin.

Posłuchaj

+
Dodaj do playlisty

Według Bartosza Izbickiego stare zapisy mogą być inspirujące dla śpiewaków. - Badania notacji średniowiecznej wskazują, że jej zapisy nie przekazują nam wszystkiego o tej muzyce. Im głębiej sięgamy, tym ten zapis przekazuje mniej. Obecnie też inaczej Straussa grają filharmonicy wiedeńscy i bratysławscy, chociaż grają z tych samych nut. Rękopisy, które przetrwały głównie przekazują melodię, ale nie mają rytmu, dlatego, że tradycja żywa była bardzo silna. Każdy zna rytm, by śpiewać „sto lat”, więc nie potrzeba go zapisywać. Ludzie wcześniej nie potrzebowali skomplikowanego zapisu rytmicznego, gdy każdy śpiewał z pamięci. Było kontinuum liturgiczne, podczas którego trwał przekaz ustny melodii. Nawet jeśli w toku dziejów rytmy zostały zgubione, to przetrwały inne elementy, np. sposób śpiewu, artykulacji czy łączenia dźwięków – mówił dyrygent.

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 do wykonywania muzyki religijnej duchowość nie jest potrzebna, ale się przydaje.

– Moją rolą jest też sięgnięcie do wewnętrznej wrażliwości i duchowości śpiewaka i próba wydobycia tego, by zinterpretować martwy zapis w sposób żywy. Ktoś powie, że nie trzeba być zakochanym, by śpiewać arie miłosne, ale być może warto byłoby doświadczyć takiego uczucia, by lepiej pewne rzeczy przekazać. Mamy świetne zespoły, które wykonują muzykę religijną w sposób przekonujący, bez odwoływania się do duchowości. U nas często koncerty często przeradzają się w misteria - wskazywał Izbicki.

Ostatnia płyta zespołu Jerycho „Surgit Leo Fortis”, na którą składają się pieśni wielkanocne bractw religijnych późnego średniowiecza z Polski i Czech.

REKLAMA

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Jakub Moroz.

 

Polskie Radio 24/cd

REKLAMA

Rozpruwacz Kulturalny - wszystkie audycje Jakuba Moroza

__________________

Data emisji  24.05.18

Godzina emisji 22.05 

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej