Polska zalana reklamami. NIK: ponad połowa nielegalna

Ponad połowa reklam w polskich miastach wisi nielegalnie – taki wniosek wynika z badań Najwyższej Izby Kontroli, przeprowadzonej pod koniec 2017 roku. O zaśmiecaniu przestrzeni publicznej reklamami mówili w audycji Sami O Sobie Adam Kowalewski (architekt, urbanista, Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej), Aleksandra Stępień-Dąbrowska (Stowarzyszenie Miasto Moje A W Nim) i Marek Siuda (architekt, SWPS).

2018-06-02, 21:39

Polska zalana reklamami. NIK: ponad połowa nielegalna
W wielu polskich miastach reklama zewnętrzna jest wszechobecna. Foto: Cyrkiel-network [CC0], via Wikimedia Commons

Posłuchaj

02.06.18 O sobie samych cz.1
+
Dodaj do playlisty

Najgorzej jest w pasach terenów, położonych wzdłuż popularnych dróg. Np. wzdłuż zakopianki aż 97 proc. reklam umieszczonych zostało „na dziko”. Podobnie we Wrocławiu – 84 proc. reklam w ogóle nie ma prawa tam stać. Samorządy teoretycznie mają narzędzia, by z reklamową anarchią jakoś sobie radzić, ale zazwyczaj tego nie robią.

Zdaniem Aleksandry Stępień-Dąbrowskiej potrzebne są bardziej strukturalne działania, by walczyć z plagą reklam. – W badaniach z 2013 roku dla TNS 80 proc. badanych stwierdziło, że chce żyć w ładnej miejscowości oraz, że powinny być regulacje dot. reklam. Mimo to wciąż stosujemy taktykę, "ok, ale nie na moim podwórku". Prawo do zaproszenia reklamodawców do reklamowania się na moim podwórku jest silniejsze od dobra wspólnego – mówiła rozmówczyni Polskiego Radia 24.

Według Adama Kowalewskiego Polska nie ma żadnej polityki przestrzennej. – Pierwotnym złem jest fatalne prawo. Oczekiwanie, że przy takim prawie zdarzy się cud, to kompletny nonsens. Anglicy mają bardzo dobra ustawę, prowadzą silną politykę przestrzenną jako państwo, a my nie prowadzimy żadnej. Planowanie przestrzenne jest w koszmarnym stanie, stracimy na tym dziesiątki miliardów złotych. Mamy olbrzymie straty społeczne. Gdybyśmy chcieli wprowadzić mądre rozwiązania, to musimy zacząć od edukowania ludzi – wskazywał urbanista.

W ocenie Macieja Siudy dopiero uczymy się budowania wspólnoty. – Problemem jest prawo, ale ważna jest też szeroko pojęta świadomość społeczna. Bez niej żadne prawo nie będzie dobrze działać. Oddolne edukowanie i budowanie wspólnotowości jest ważne. Reklama oddziałuje na szerszą grupę, a musimy pamiętać, że przestrzeń publiczna jest naszą przestrzenią wspólną. Ważne, by we wszystkich sporach mieć część wspólną, na którą wszyscy się zgadzamy – powiedział architekt.

REKLAMA

W programie także reportaż Olgi Mickiewicz "Chaos estetyczny".

Więcej w całej audycji.

Gospodarzem programu był Paweł Wojewódka.

Polskie Radio 24/cd

REKLAMA

_______________________

Data emisji: 02.06.2018

Godzina emisji: 20:07

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej