Nawałnice nad Polską. Zerwane dachy, powalone drzewa, zginęła jedna osoba

W wyniku burz, które wieczorem i nocą przeszły nad Polską, zginęła jedna osoba, a 10 zostało rannych. Ofiara śmiertelna to wiceburmistrz podwarszawskiego Wołomina Robert Makowski.

2018-06-22, 10:48

Nawałnice nad Polską. Zerwane dachy, powalone drzewa, zginęła jedna osoba
Zdjęcie ilustracyjne . Foto: shutterstock

Posłuchaj

Poprawia się sytuacja po nawałnicach. Relacja Arkadiusza Augustyniaka (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Edyta Adamus z Komendy Stołecznej Policji tłumaczyła, że do wypadku z udziałem urzędnika doszło w czwartek wieczorem w podwarszawskim Nieporęcie. W wyniku silnego wiatru oberwał się konar drzewa i spadł na przechodzącego mężczyznę. Zmarł on w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Wśród rannych jest jeden strażak. Dwie osoby doznały obrażeń na Mazowszu. W Warszawie na przechodnia zwaliła się gałąź, w powiecie węgrowskim poszkodowana została osoba usiłująca zamknąć stodołę - uderzyły ją drzwi.

Po burzach i nawałnicach, które przeszły nad Polską, bez prądu jest 74 tysiące odbiorców - informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Anna Adamkiewicz z RCB powiedziała, że do większość awarii doszło na Mazowszu, gdzie ponad 59 tys. odbiorców nie ma prądu. W województwie podlaskim zasilanie nie dociera do prawie 10 tys. gospodarstw. Energetycy cały czas pracują nad usunięciem awarii. Wieczorem w wyniku burz i nawałnic około 331 tys. odbiorców w Polsce było bez dostaw energii elektrycznej. W nocy część awarii usunięto.

Rzecznik prasowy komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak poinformował, że do północy strażacy w całej Polsce interweniowali prawie 4400 razy, usuwając skutki burz. Najwięcej pracy było na Mazowszu, gdzie wyjeżdżali 1500 razy. Także w innych regionach Polski nawałnice spowodowały zniszczenia. Na Podlasiu strażacy interweniowali 220 razy, z czego ponad 180 razy do usuwania powalonych drzew.

REKLAMA

Wichura całkowicie zniszczyła lub uszkodziła dachy na prawie 300 budynkach. Zostały one przez strażaków zabezpieczone. Funkcjonariusze usuwali też tysiące połamanych drzew, które blokowały ulice, drogi i szlaki kolejowe. W Warszawie strażacy wyjeżdżali do usuwania ponad stu powalonych drzew. Przy usuwaniu skutków burz i nawałnic pracowało do północy ponad 20 tys. strażaków państwowej i ochotniczej straży pożarnej.

Burzom, które przeszły nad Polską towarzyszył wiatr w porywach osiągający prędkość do 100 kilometrów na godzinę, silne ulewy oraz grad. Zgodnie z prognozami synoptyków dziś burze, które wystąpią na zachodzie i północy kraju już nie będą tak gwałtowne.

"Jak najszybsze usunięcie skutków nawałnic, które przeszły nad Polską, to nasz absolutny priorytet. W akcję zaangażowane jest od samego początku ponad 20 tys. funkcjonariuszy. Nasze myśli są ze wszystkimi ofiarami i poszkodowanymi" - napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.

REKLAMA

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej