Liga Narodów siatkarzy: Rosjanie drugimi finalistami. Pewna wygrana "Sbornej" z Brazylią

Mecze "Sbornej" z "Canarinhos" to prawdziwe siatkarskie szlagiery, których losy często rozstrzygały się w tie-breaku. Tym razem jednak starcie między dwiema drużynami było bardzo jednostronne. Rosjanom udało się przerwać passę sześciu kolejnych porażek z aktualnymi mistrzami olimpijskimi. 

Pierwszy set był wyrównany tylko do stanu 11:11. Wówczas wyższy bieg wrzucili Rosjanie, wśród których prym wiódł bardzo skuteczny Maksim Michajłow. Brazylijczycy zaczęli z kolei popełniać seryjnie błędy w ataku, co nie pozwalało im nawiązać walki. Przegrali pierwszą partię do 17.

Druga odsłonaa była jednostronna od samego początku. Świetnie funkcjonował blok "Sbornej", a siatkarze z Ameryki Południowej sprawiali wrażenie nieobecnych na parkiecie. Efektem pewnie wygrany przez Rosjan set do 18. 

Żadnej historii nie miał natomiast trzeci set. Rosjanie dominowali od początku, a przewaga z czasem osiągnęła nawet dziesięć punktów. Załamani Brazylijczycy nawet nie podjęli walki i w całej partii zdobyli zaledwie 14 punktów. Mecz zakończył mocną zagrywką Jegor Kliuka, którego serwis okazał się zbyt trudny do przyjęcia dla rywali. 

REKLAMA

Do sukcesu poprowadziło zwycięską drużynę dwóch siatkarzy - zdobywca 12 punktów Maksym Michajłow oraz kapitan Dmitrij Wołkow - 11. Najlepszy z Brazylijczyków Wallace de Souza zanotował tylko osiem punktów.

Rosjanie zmierzą się w finale z gospodarzami turnieju. Mecz z Francją zaplanowano na godzinę 20.45 w niedzielę. Wcześniej, bo o 17, na parkiet wyjdą Brazylijczycy, którzy zagrają w starciu o brązowy medal ze Stanami Zjednoczonymi. 

Rosja - Brazylia 3:0 (25:17, 25:18, 25:14)

Rosja: Kowaliew, Wolwicz, Karpuchow, Wołkow, Muserski, Michajłow, Kliuka, Kabeszow (libero).

Brazylia: Rezende, Loh, De Souza, Mauricio Souza, Douglas Souza, Saatkamp, Hoss (libero) oraz Guerra, Santos, Arjona, Cardoso, Carbonera.

REKLAMA

pm