Jakie są wnioski ze spotkania ministra rolnictwa z rolnikami?
Konsultacje społeczne często nie uwzględniają uwag i opinii, dlatego będę dążył do tego, by decyzje dot. polskiego rolnictwa były uzgadniane ze światem rolniczym - zadeklarował w środę minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Minister przyznał, że trzeba poprawić przepływ informacji pomiędzy resortem a związkami rolniczymi.
2018-07-25, 20:50
W Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyło się spotkanie Ardanowskiego z rolnikami z organizacji branżowych i związków zawodowych ws. m.in. suszy i skupu owoców miękkich oraz afrykańskiego pomoru świń.
Minister na konferencji prasowej przyznał, że dotychczasowy "kanał konsultacji społecznych nie jest do końca drożny".
- Wydaje się, że kanał uzgadniania pewnych kierunków polityki rolnej z organizacjami rolniczymi, z przedstawicielami rolniczymi trzeba poprawić (...) Konsultacje często są pro forma, są czasami takim trochę zabiegiem niż faktycznym uwzględnieniem opinii i uwag. Będę dążył do tego, by decyzje dot. polskiego rolnictwa były uzgadniane ze światem rolniczym i wspólnie razem będziemy za nie ponosili odpowiedzialność" - dodał.
REKLAMA
Będą kolejne spotkania
Ardanowski zapewnił, że będą kolejne spotkania z przedstawicielami organizacji rolniczych, ale nie określił konkretnego terminu dodając, że będą one po żniwach. Poinformował ponadto, że oprócz bieżących problemów typu susza i ASF, rolnicy na środowym spotkaniu mówili głównie o niestabilności rynków rolnych i o tym, że rolnicy są najsłabszym ogniwem w łańcuchu - od pola do stołu. Wskazywano też na wymuszanie niskich cen zarówno przez przetwórców jak i przez handel. "W tej sprawie będziemy podejmowali działania" - stwierdził minister.
Potrzebna determinacja plantatorów owoców
Według niego, np. w przypadku owoców miękkich, funkcjonowanie tego rynku będzie determinował stopień zorganizowania się rolników. Stąd też zachęta do wypracowania umowy kontraktacyjnej, która obowiązywałaby producenta rolnego jak i odbiorcę płodów rolnych. Zdaniem Ardanowskiego, "umowy kontraktacyjne powinny być zasadniczą formą regulującą handel między rolnikami a przetwórcami".
Umowy kontraktacyjne powinny być bardzo precyzyjne
Powinna to być umowa odpowiednio wcześniej zawarta, która określi, jaki towar ma być dostarczony, w jakiej ilości i kiedy, i w jaki sposób odbiorca go przyjmie. W umowie powinna być też cena lub sposób dochodzenia do ceny - zaznaczył minister. Wskazał, że np. określenie ceny rzepaku odbywa się w oparciu o jego aktualne notowania na giełdzie Matif, a więc jest konkretne odniesienie, które chociaż w przybliżeniu określa cenę.
Szef resortu rolnictwa zaznaczył, że wypracowaniem takiej umowy zajmują się obecnie sadownicy i przetwórcy. "Jeżeli taka umowa będzie potrzebowała uznania przez rząd, to zobowiązuję się, że zostanie ona zapisana w formie ustawy" - powiedział minister. Dodał, że umowa kontraktacji prawdopodobnie będzie obowiązywała od przyszłego roku.
Ardanowski powiedział, że uczestniczący w spotkaniu rolnicy pozytywnie ocenili przedstawiony przez rząd "Plan dla wsi".
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz poinformował dziennikarzy, że dzisiejsze spotkanie nie zakładało wypracowania konkretnych rozwiązań, a raczej była to rozmowa na temat "co trzeba zmienić, by rolnictwo było konkurencyjne, a rolnikom żyło się lepiej".
Jak mówił, obecnie największymi problemami w rolnictwie jest ASF i susza. Problemem jest także słaba pozycja rolnika na rynku. Tam, gdzie rolnicy są zorganizowani, np. w branży mleczarskiej - jest względnie dobrze. Według Szmulewicza najgorzej jest tam, gdzie rolnicy są rozdrobnieni i niezorganizowani - dotyczy to np. sadowników i sprzedaży owoców miękkich.
REKLAMA
PAP, NRG, kw
REKLAMA