Debata Dnia: Ciąg dalszy sporu o sądownictwo
Sąd Najwyższy zawiesił stosowanie części przepisów ustawy o SN w związku ze skierowaniem 5 pytań do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczących zgodności ustawy z prawem europejskim. Przed miesiącem Komisja Europejska zakwestionowała przepisy odsyłające część sędziów Sądu Najwyższego, także pierwszą prezes, w stan spoczynku. Goścmi Debaty Dnia w Polskim Radiu 24 byli: Adam Buła (Polska The Times) i Mateusz Wyrwich (Tygodnik Niedziela).
2018-08-02, 20:52
Posłuchaj
- W Sądzie Najwyższym jest siedmiu sędziów i w naszym kraju, żaden organ nie ma większego autorytetu. Oczywiście zawsze można podważać autorytet sędziów, jak wszystko ostatnio w Polsce, ale kiedy słyszę wypowiedzi publicystów, że Sąd Najwyższy złamał prawo, to czuję dyskomfort - komentował Adam Buła.
- Proponowałbym, aby w parlamencie powstała kolejna izba, o roboczej nazwie - Izba Krasińskich, ponieważ Sąd Najwyższy mieści się na placu Krasińskich. Jest to niepoważne, w ten sposób się nie mogą postępować profesorowie prawa. Kiedy pani Gersdorf odwołuje się do prawa i wyjeżdża do Karlsruhe i opowiada historie związane z Polską, prosząc Niemcy o interwencję, to nie jest żadnym autorytetem. Już raz Niemcy interweniowali w Polsce - Mateusz Wyrwich.
Działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec prezydenta, ani jakiegokolwiek innego organu - oświadczyła Kancelaria Prezydenta RP.
- Sąd Najwyższy przedstawił bardzo logiczny wywód, skąd wzięła się ta decyzja. Nie możemy jednak abstrahować, że sędziowie nie żyją w absolutnej próżni i nie są podatni na żadne wpływy. Wszystko można nazwać protestem politycznym. Prawo w znacznej części opiera się na kruczkach i jeżeli, to działanie było czymkolwiek zainspirowane, to sędziowie wzorowali się na wcześniejszych pseudo-sztuczkach prawnych obozu rządzącego - mówił Adam Buła.
REKLAMA
- Kiedy mówimy o dyskryminacji sędziów, to można odnieść się do całego społeczeństwa, które w takim razie też jest dyskryminowane. Sąd Najwyższy nie jest apolityczny. Wielokrotnie widzieliśmy jak z siedziby Platformy Obywatelskiej wychodzili sędziowie SN. Ci ludzie są ze sobą związani i dobrze się znają. Tam, w bardzo wąskim gronie, zapadały decyzje o tym, kto ma być w Trybunale Konstytucyjnym - komentował Mateusz Wyrwich.
Więcej w całej audycji.
Rozmawiał Krzysztof Świątek.
PAP/PJ
REKLAMA
________________________
Data emisji: 02.08.18
Godzina emisji: 18:05
REKLAMA