"Autostrada per Italia" chce odbudować zniszczony wiadukt w Genui
Firma "Autostrade per Italia", obwiniana przez włoski rząd i media za katastrofę w Genui, zobowiązała się odbudować zawalony wiadukt i wypłacić odszkodowania ofiarom. Ogółem zginęły 43 osoby. W sobotę odbyły się uroczystości pogrzebowe 19 ofiar. Tego samego dnia ekipy ratownicze znalazły kolejne ciało, jak się przypuszcza, ostatniej poszukiwanej ofiary.
2018-08-18, 21:25
Posłuchaj
Giovanni Castellucci, którego firma zarządza ponad połową włoskich autostrad, w tym A10, na której doszło do katastrofy, zwołał konferencję prasową w Genui. Przeprosił, że firma nie zdołała dotychczas okazać solidarności z ofiarami katastrofy i miastem.
- Opracowaliśmy plan, który umożliwi w ciągu 8 miesięcy zburzyć zawalony i zbudować nowy wiadukt ze stali - powiedział dyrektor. Zapewnił, że ofiary jak i mieszkańcy domów pod wiaduktem, które trzeba będzie zburzyć, otrzymają rekompensatę. Oszacował koszty przedsięwzięcia i odszkodowań na pół miliarda euro.
Pytany czy firma czuje się odpowiedzialna za tragedię, powiedział, że ustalenie odpowiedzialności należy do sądu.
W sobotę bilans ofiar wzrósł do 43. W szpitalu w Genui zmarła na skutek odniesionych ran jedna osoba, a wcześniej odnaleziono ciało 31-letniego Mirko Viciniego, pracownika władz komunalnych miasta. Nikogo więcej nie ma na liście zaginionych.
REKLAMA
W związku z oficjalną ceremonią pogrzebową sobota została ogłoszona we Włoszech dniem żałoby narodowej.
Uroczystości w hali genueńskich targów przewodniczył metropolita miasta kardynał Angelo Bagnasco. Powiedział on między innymi, że katastrofa mostu "wywołała ranę w sercu Genui".
- Rana jest głęboka, a powstała przede wszystkim z bezgranicznego bólu po tych, którzy stracili życie i zaginionych, ich bliskich, rannych, wielu ewakuowanych" - mówił arcybiskup miasta.
Kardynał Bagnasco podkreślił: - Wiemy, że jakiekolwiek ludzkie słowo, nawet szczere, to niewiele w obliczu takiej tragedii, tak jak niezbędna sprawiedliwość niczego nie może przekreślić ani przywrócić.
REKLAMA
- Początkowe zdumienie, a potem rosnący rozmiar katastrofy, ogólny strach, nagromadzenie emocji i napływające pytania: dlaczego sprawiły, że po raz kolejny przekonaliśmy się w brutalny sposób o bezlitosnej kruchości stanu człowieka - dodał.
- Genua nie może zostać zapomniana - stwierdził włoski kardynał i zaapelował do władz, by jak najszybciej zapewniły domy ludziom ewakuowanym z budynków w rejonie zawalonego mostu. Takich osób jest ponad 600.

W czasie ceremonii odmówiono też muzułmańską modlitwę, ponieważ dwie żegnane ofiary były wyznawcami tej religii.
REKLAMA
Na uroczystości zgromadziły się setki ludzi: bliscy ofiar, mieszkańcy miasta, przedstawiciele władz i miejskich służb. Przybyli także piłkarze obu miejscowych klubów piłkarskich Genoa i Sampdoria oraz przedstawiciele kierownictwa firmy zarządzającej autostradami.
Rodziny pozostałych ofiar wybrały prywatne pogrzeby w miejscach zamieszkania; niektórzy na znak protestu przeciwko gwałtownej politycznej polemice, która wybuchła po katastrofie. Są też rodziny, które zarzucają państwu włoskiemu, że nie zapewniło bezpieczeństwa mostu.



Po pogrzebie ofiar katastrofy w Genui prezydent Włoch Sergio Mattarella powiedział, że obowiązkiem państwa jest ukarać odpowiedzialnych za tragedię i zapewnić Włochom bezpieczeństwo na drogach.
tjak/fc
REKLAMA
REKLAMA