Ekstraklasa: Lechia wydarła wygraną w Szczecinie. Pogoń wciąż bez zwycięstwa
Piłkarze Pogoni Szczecin przegrali na własnym boisku 2:3 (1:0) z Lechią Gdańsk w meczu 6. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Gospodarze prowadzili do przerwy, ale nie potrafili utrzymać dobrego rezultatu i wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w sezonie.
2018-08-25, 20:13
Posłuchaj
Piłkarzom obu drużyn grę utrudniał padający na początku meczu deszcz. Więcej z gry mieli gdańszczanie, ale długo byli nieskuteczni. Kilkukrotnie na bramkę Łukasza Załuski strzelał Flavio Paixao, ale Portugalczykowi brakowało szczęścia. Bardzo blisko gola było w 23. minucie. Załuska odbił uderzenie Portugalczyka wprost pod nogi Jakuba Araka. Napastnik miał przed sobą pustą bramkę, jednak fatalnie przestrzelił.
Portowcy starali się jednak odgryźć i na pięć minut przed końcem pierwszej połowy dopięli swego. Po rzucie rożnym piłkę zgrał głową Tomasz Hołota, a w zamieszaniu podbramkowym najlepiej odnalazł się Kamil Drygas. Pomocnik gospodarzy wepchnął piłkę do siatki, a niebawem jego drużyna zeszła do szatni z jednobramkowym prowadzeniem.
Druga połowa przebiegała w lepszych warunkach atmosferycznych - nad stadionem pojawiło się bowiem słońce. Lechii wystarczyło 10 minut, by wyjść na prowadzenie. Bramki dla gości zdobyli Lukas Haraslin oraz Steven Vitoria. Dwa gole zdobyte przez gdańszczan sprawiły, iż na boisku zaczęło się dziać dużo więcej, niż wcześniej. W 64. minucie piłkę ręką w polu karnym zagrał obrońca Lechii - Filip Mladenović i sędzia Mariusz Złotek wskazał na rzut karny. Jedenastkę mocnym strzałem wykorzystał Drygas.
REKLAMA
Lechici ponownie wyszli na prowadzenie kilka minut później. Patryk Lipski dośrodkowywał z rzutu rożnego. Piłka odbiła się od Paixao, a Załuska odbił ją wprost pod nogi Adama Chrzanowskiego. Młody obrońca gości nie miał problemu z umieszczeniem jej w siatce.
Pogoń rzuciła się do ataków, a w doliczonym czasie gry była bardzo blisko pokonania Dusana Kuciaka. Drygas trafił jednak w słupek, co oznacza, iż szczecinianie mają w dorobku tylko dwa punkty, podobnie jak Cracovia i Wisła Płock. Gdańszczanie z kolei awansowali na fotel lidera tabeli (14 pkt), jednak jutro mogą go stracić na rzecz Lecha Poznań, Jagiellonii Białystok lub Legii Warszawa.
Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk 2:3 (1:0).
Bramki: 1:0 Kamil Drygas (41-głową), 1:1 Lukas Haraslin (48), 1:2 Steven Vitoria (55-głową), 2:2 Kamil Drygas (66-karny), 2:3 Adam Chrzanowski (70).
Żółta kartka - Lechia Gdańsk: Karol Fila, Dusan Kuciak.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Widzów: 4 699.
Pogoń Szczecin: Łukasz Załuska - David Stec, Sebastian Walukiewicz, Mariusz Malec, Ricardo Nunes (90. Sebastian Rudol) - Adam Frączczak, Zvonimir Kozulj, Tomasz Hołota (77. Radosław Majewski), Kamil Drygas, Iker Guarrotxena (55. Hubert Matynia) - Adrian Benedyczak.
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Karol Fila, Adam Chrzanowski, Steven Vitoria, Filip Mladenović - Flavio Paixao, Jarosław Kubicki, Daniel Łukasik (85. Ariel Borysiuk), Patryk Lipski, Lukas Haraslin (80. Konrad Michalak) - Jakub Arak (46. Michał Mak)
pm
REKLAMA