Tajfun Jebi uderzył w Japonię. 11 ofiar śmiertelnych, setki rannych
Liczba ofiar śmiertelnych tajfunu Jebi, który nawiedził Japonię, wzrosła do 11. Co najmniej 300 osób zostało rannych.
2018-09-05, 06:43
Ponad milion mieszkańców kraju otrzymało wezwanie do ewakuacji. Odwołano blisko 800 lotów krajowych i międzynarodowych głównie w zachodniej i środkowej części kraju. Na zamkniętym z powodu tajfunu lotnisku w Osace utknęło około 4 tys. podróżnych.
Jak podaje portal telewizji NHK, po gwałtownej burzy jeden pas startowy jest całkowicie zalany wodą. Urzędnicy ministerstwa transportu twierdzą, że deszcz zalał silniki kilku samolotów. Wstrzymana została także część połączeń kolejowych i rejsów promów.
Zerwane dachy, powywracane samochody, zerwane linie energetyczne i popalone transformatory - to efekt niszczycielskiej działalności żywiołu. Z powodu tajfunu bez prądu pozostało 1,6 miliona gospodarstw domowych w okolicach Osaki.
- Silne porywy wiatru i przypływy spowodowały, że zakotwiczony w zatoce Osaka blisko 90-metrowy tankowiec uderzył w most łączący lotnisko Kansai zbudowane na sztucznej wyspie w zatoce z lądem - poinformowała straż przybrzeżna. Most został uszkodzony i zamknięty, a lotnisko odcięte od lądu wraz z tysiącami pasażerów. Tankowiec był pusty, toteż nikt z jego załogi nie ucierpiał, ale operacja jej uwolnienia odwołano z powodu pęknięcia rury gazowej biegnącej wzdłuż mostu.
REKLAMA
Jebi, zdaniem meteorologów, jest najpotężniejszym tajfunem, który nawiedził Japonię od 25 lat. Uderzył w prefekturę Tokushima na wyspie Sikoku. Wiatr osiąga w podmuchach prędkość ponad 200 kilometrów na godzinę. Towarzyszą mu obfite opady deszczu. W dawnej siedzibie cesarzy, Kioto w ciągu godziny spadło około 100 milimetrów wody. W ciągu doby było to łącznie 500 milimetrów.
To kolejny żywioł po deszczach powodujących lawiny błotne i powodzie w zachodniej części Japonii oraz rekordowym upale, które w lipcu spowodowały śmierć ponad 220 osób. Wyczulone skutkami klęsk władze kraju apelują do mieszkańców o poważne traktowanie ostrzeżeń i przygotowanie się do opuszczenia domu, gdy tylko zostaną wydane. Premier Japonii Shinzo Abe wezwał ludzi do ewakuacji z miejsc zagrożonych tajfunem.
dn
REKLAMA