Prezydent podjął decyzję. Wiemy, kto będzie kierował Sądem Najwyższym
Do Sądu Najwyższego wpłynęły we wtorek postanowienia prezydenta w sprawie wyrażenia zgody na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN przez 5 sędziów - poinformował zespół prasowy tego sądu.
2018-09-11, 15:00
Jak przekazał Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego SN, zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego Sądu Najwyższego otrzymali sędziowie: Marian Kocon (Izba Cywilna), Anna Kozłowska (Izba Cywilna), Rafał Malarski (Izba Karna), Zbigniew Myszka (Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych) oraz Bogumiła Ustjanicz.
Prezydent nie wydał postanowienia ws. dalszego orzekania przez sędziów: Józefa Iwulskiego, Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego, Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera. Wobec wszystkich tych sędziów KRS sformułowała wcześniej negatywną opinię. Rzecznik SN Michał Laskowski podczas konferencji prasowej zwrócił uwagę, że jeszcze siedmiu sędziów czeka na decyzję prezydenta Dudy.
- W różny sposób osoby te wyraziły wolę dalszego orzekania. Część z tych osób zgodnie z trybem przewidzianym w ustawie, trzech sędziów natomiast w taki sposób, który nie w pełni odpowiada trybowi ustawowemu - ale wyrazili wolę dalszego orzekania powołując się na konstytucję i inne argumenty oraz złożyli oświadczenia w terminie przewidzianym w ustawie - mówił rzecznik SN.
Procedura w sprawie pozostałych sędziów trwa
Zdaniem Laskowskiego, brak decyzji prezydenta może oznaczać, że "procedura w sprawie tych osób nie została zakończona, że ona trwa". Według niego, decyzji Andrzeja Dudy w tej sprawie możemy spodziewać się "na dniach". Laskowski ocenił też, że do czasu otrzymania decyzji przez sędziego Józefa Iwulskiego postanowienia prezydenta w jego sprawie należy uznawać, że Iwulski w dalszym ciągu kieruje SN pod nieobecność I prezes.
Rzecznik SN zaznaczył, że jeśli siedmiu sędziów tego sądu - w tym prezes Iwulski - otrzyma postanowienia Dudy o przejściu w stan spoczynku, "zastosowanie znajdą przepisy ogólne ustawy (o SN), które mówią, że w razie nieobecności prezesa zastępuje go najstarszy stażem prezes Sądu".
- Kolejnym według tego stażu jest Stanisław Zabłocki, prezes Izby Karnej. Z tym, że on jest w identycznej sytuacji jak Iwulski, więc może również dostać takie pismo. Gdyby i on został przeniesiony w stan spoczynku, to wówczas jedynym urzędującym prezesem pozostanie Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej, i on by z mocy ustawy musiał się podjąć kierowania SN - wskazał rzecznik Sądu. Zaznaczył zarazem, że prezydent "może na podstawie ustawy powołać dowolnego sędziego SN i powierzyć mu kierowanie Sądem".
Małgorzata Gersdorf nie złożyła wniosku do prezydenta
Wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha powiedział natomiast, że brak rozstrzygnięcia prezydenta w kwestii oświadczenia sędziego o woli dalszego zajmowania stanowiska skutkuje przejściem tego sędziego w stan spoczynku z upływem 60 dni. Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w dniu następującym po upływie trzech miesięcy od tego terminu w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. W związku z tym od 4 lipca przestali - według ustawy - pełnić swoje funkcje.
Mogą dalej orzekać, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie przez nich stanowiska sędziego SN. Prezydent, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska zasięgnął opinii KRS.
Wniosku do prezydenta ws. dalszego zajmowania stanowiska sędziowskiego i funkcji prezesa SN nie złożyła I Prezes Sądu Najwyższego sędzia Małgorzata Gersdorf, która już ukończyła 65. lat. Gersdorf informowała, że "nie złożyła i nie złoży" takiego wniosku. - Konstytucja gwarantuje mi to stanowisko, bardzo zaszczytne, na sześć lat i nie widzę powodu, żebym miała zgłaszać się do władzy wykonawczej z prośbą, to w ogóle nie wchodzi w grę - mówiła Gersdorf.
Do sprawy odniósł się też Dariusz Zawistowski, prezes Izby Cywilnej SN. Stwierdził, że I prezesem Sądu Najwyższego pozostaje Małgorzata Gersdorf.
5 sędziów SN z pozytywną opinią KRS
W lipcu KRS pozytywnie zaopiniowała 5 sędziów Sądu Najwyższego, którzy mimo ukończenia 65. roku życia wyrazili wolę dalszego orzekania. Natomiast 7 sędziów, w tym prezes Józef Iwulski, zostało zaopiniowanych negatywnie.
Pozytywną opinię Rady uzyskali wtedy sędziowie: Zbigniew Myszka, Anna Kozłowska, Bogumiła Ustjanicz, Rafał Malarski i Marian Kocon. Z kolei negatywne opinie sformułowano wobec sędziów: Józefa Iwulskiego (kierującego obecnie pracami SN), Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ta trójka w swych oświadczeniach nie powołała się bezpośrednio na nową ustawę o SN lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.
Pod koniec lipca Sąd Najwyższy informował, że Maria Szulc i Anna Owczarek skierowały odwołania od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania przez KRS - za pośrednictwem przewodniczącego Rady - do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Wcześniej odwołanie od takiego zaopiniowania przez KRS złożył natomiast do SN - również za pośrednictwem przewodniczącego Rady - Józef Iwulski. Jak przekazało Biuro Rady, Prezydium KRS zleciło Wydziałowi Prawnemu Rady analizę, czy odwołania trojga sędziów SN od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania są dopuszczalne.
Na początku sierpnia Sąd Najwyższy w postanowieniu zdecydował o wstrzymaniu wykonalności uchwał Rady w przedmiocie dalszego zajmowania stanowiska przez troje sędziów. SN nakazał KRS powstrzymanie się od przekazania uchwały prezydentowi Andrzejowi Dudzie do czasu rozpoznania odwołania. W sierpniu KRS zdecydowała, że nie zastosuje się do postanowień SN o wstrzymaniu wykonalności uchwał Rady o negatywnym zaopiniowaniu oświadczeń o woli dalszego orzekania przez troje sędziów SN.
dcz/kad