USMCA zastąpi umowę NAFTA. Jest porozumienie USA, Kanady i Meksyku

Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk dogadały się w kwestii zawarcia nowej umowy handlowej, która zastąpi dotychczasowy Północnoamerykański Układ o Wolnym Handlu (NAFTA), obowiązujący od 1994 roku. Negocjacje w tej sprawie trwały ponad rok, a rozpoczęły się z inicjatywy prezydenta Donalda Trumpa, który uznał umowę NAFTA za niesprawiedliwą dla swojego kraju.

2018-10-01, 08:18

USMCA zastąpi umowę NAFTA. Jest porozumienie USA, Kanady i Meksyku
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: Shutterstock

Nowy układ został oznaczony skrótem USMCA.

- USMCA da naszym pracownikom, rolnikom, ranczerom i firmom umowę handlową o wysokim standardzie, której wynikiem będą jeszcze bardziej wolne rynki, sprawiedliwszy handel i zdrowy wzrost gospodarczy naszego regionu. (Umowa) wzmocni klasę średnią i stworzy dobre, dobrze płatne miejsca pracy oraz nowe możliwości dla prawie pół miliarda ludzi, którzy Amerykę Północną nazywają domem - czytamy w komunikacie, pod którym podpisali się minister spraw zagranicznych Kanady Chrystia Freeland i przedstawiciel USA ds. handlu Robert Lighthizer.

USA osiągnęły wstępne porozumienie z Meksykiem już pod koniec sierpnia i naciskały na Kanadę, by dołączyła do wynegocjowanego układu do 1 października, aby nowa NAFTA mogła zostać przyjęta przez amerykański Kongres przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta Meksyku 1 grudnia. Tekst umowy musi być opublikowany co najmniej 60 dni przed ratyfikacją.

Z porozumienia zadowolony jest kanadyjski premier Justin Trudeau. To dobry dzień dla Kanady - podsumował po niedzielnym, zwołanym w trybie pilnym posiedzeniu rządu. Więcej szczegółów ws. umowy mamy poznać dziś.

REKLAMA

Co USA ustaliły z Kanadą?

Na razie o szczegółach umowy wiadomo niewiele. Wiadomo, że przedstawiciele USA i Kanady negocjowali umowę przez cały weekend, tak, żeby zdążyć przed wyznaczonym wcześniej terminem.

Według krążących w mediach informacji od osób zbliżonych do negocjacji, w nowej umowie zachowano praktycznie niezmieniony rozdział 19 dotyczący mechanizmu rozwiązywania sporów, na czym szczególnie zależało Kanadzie. Ottawie udało się też wynegocjować ochronę dla rodzimej branży kulturalnej i mediów. W zamian Kanada zgodziła się otworzyć nieco swój bardzo mocno chroniony rynek mleczarski, co było jednym z głównych postulatów Donalda Trumpa.

Jak donoszą media, Kanada zgodziła się dać amerykańskim rolnikom taki sam lub większy dostęp do swojego rynku mleczarskiego jak 3,25 proc. udzielone 10 państwom Azji i Pacyfiku w wynegocjowanym niedawno porozumieniu o partnerstwie transpacyficznym (CPTPP). Ottawa zachowała natomiast system zarządzania podażą. Jego rozmontowanie byłoby bardzo ryzykowne politycznie ze względu na silne lobby rolnicze zwłaszcza w prowincji Quebec, gdzie w poniedziałek odbywają się wybory.

Jak twierdzą źródła cytowane przez kanadyjski dziennik "Globe and Mail", osobno administracja Trumpa zgodziła się znieść cła na import stali i aluminium oraz zagwarantować, że nie nałoży ceł na kanadyjskie samochody i części samochodowe poniżej określonej kwoty. Trump wielokrotnie groził Kanadzie nałożeniem 25-procentowych taryf na import samochodów, jeśli Ottawa nie pójdzie na ustępstwa i nie dołączy do porozumienia.

Naczelna Redakcja Gospodarcza, IAR/PAP, md

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej