Liga Mistrzów: we wtorek pierwsze mecze drugiej kolejki. Kilka drużyn z nożem na gardle

We wtorek i środę rozegrana zostanie druga kolejka spotkań piłkarskiej Ligi Mistrzów. Najciekawiej zapowiada się rywalizacja w grupach A, B, C, G i H. Dla kilku drużyn, najbliższe spotkania mogą być meczami o wszystko. 

2018-10-02, 12:00

Liga Mistrzów: we wtorek pierwsze mecze drugiej kolejki. Kilka drużyn z nożem na gardle
Przed Piotrem Zielińskim pjedynek z Liverpoolem Jurgena Kloppa. Foto: PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO

Posłuchaj

Juventus zagra w Turynie z Young Boys z Berna, a AS Roma zmierzy się w Rzymie z Victorią Pilzno. Włoscy fachowcy i kibice liczą na zwycięstwo w obu meczach - o szczegółach Piotr Kowalczuk (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zacznijmy od spotkań wtorkowych, które mają kilka smaczków o różnym ciężarze gatunkowym. W grupie E dojdzie do klasyku niemiecko - holenderskiego, bo do Monachium przyjedzie Ajax i będzie to spotkanie dwóch drużyn, które w swojej historii zaliczyły "triplete" - czyli zdobyły w jednym sezonie tytuł rozgrywek, krajowe mistrzostwo oraz puchar. Sam mecz może ustawić kolejność grupy, z której powinni awansować zawodnicy z Niemiec oraz piłkarze z Amsterdamu. Obydwie drużyny mają po trzy punkty i raczej nie zagrożą im ani Benfica Lizbona, ani AEK Ateny, drużyny które zawalczą w drugiej parze.

W grupie H o pierwsze punkty w rozgrywkach zawalczy AS Roma. Rzymianie notują kiepski początek sezonu i częściej niż wspomnień o zeszłorocznych półfinałach, mówi się o następcach Eusebio di Francesco. "Giallorossi" zajmują dalekie miejsce w Serie A, ale zanotowali zwycięstwo w Derby Wiecznego Miasta, co powinno uskrzydlić ich przed spotkaniem u siebie z Viktoria Pilzno.

W drugim meczu, Real zagra w Moskwie w CSKA i jeśli wygra, to wyjdzie na prowadzenie w grupie. Zespół trenera Lopetegui wciąż szuka optymalnego ustawienia, ale wciąż ma dość jakości, żeby wywieźć z Rosji trzy punkty. W przeciwnym razie spekulacje na temat przyszłości trenera mogą nabrać na sile.

REKLAMA

W grupie H, ciężko sobie wyobrazić inny wynik niż wysoka wygrana Juve z Young Boys Berno, ale już drugie spotkanie ma konotacje z ubiegłym sezonem. Sytuacja Jose Mourinho w MU jest daleka od komfortowej, szkoleniowiec wciąż jest w konflikcie z częścią zawodników, a styl drużyny daleki jest od oczekiwań kibiców Czerwonych Diabłów. Wszyscy pamiętają lekcje jakiej udzielili Anglikom w zeszłym sezonie zawodnicy Sevilli. Atutem Special One powinno być Old Trafford, ale Valencia przegrała pierwszy mecz z Juve i może chcieć sprawić Portugalczykowi psikusa.

W środowy wieczór swoje mecze rozegrają drużyny grupy A, gdzie dojdzie do rewanżu za dwumecz sprzed dwóch sezonów. O pierwsze punkty w Dortmundzie zagra AS Monaco, ale widoki na sukces ekipy Kamila Glika są mizerne. Gracze z Księstwa notują katastrofalną jesień, w ligowej tabeli są w strefie spadkowej i pojedynek na Westfalenstadion optymistycznie nie nastraja. Na Wanda Metropolitano natomiast, Colchoneros podejmą ekipę FC Brugge i tutaj faworyt tez jest jeden, co raczej oznacza, że BVB i zawodnicy Diego "Cholo" Simeone zapewnią sobie przodownictwo w grupowej tabeli. 

W grupie B dwa ciekawe pojedynki, które mogą ustawić kwestie awansu lub utrzymać status qvo. W Holandii - kolejny klasyk zdobywców "triplete". PSV podejmie Inter Mediolan i jeśli goście wygrają, to będą mieli komplet punktów, bo w pierwszym meczu pokonali na San Siro Tottenham. Koguty natomiast podejmą w Londynie Barcelonę, ale osłabieni brakiem Dele Alliego. Czy ćwierćfinalista ubiegłych rozgrywek będzie w stanie odrobić starty i pokonać Blaugrana? To może być mecz kolejki. W Mediolanie - z przymrużeniem oka - wspomina się 2010 rok, kiedy w grupie rywalami Beneamata byli gracze Josepa Guardioli a finał rozgrywany był również w Madrycie (Tyle, że na Santiago Bernabeu. W tym roku zaś na obiekcie Atletico). Neroazzurri zanotowali mocno przeciętny początek sezonu, ale rozkręcają się z każdym meczem i są już na czwartym miejscu w Serie A. Przy odpowiednim nastawieniu to oni i Barcelona powinni awansować do fazy pucharowej rozgrywek.

Sądny dzień czeka w środowy wieczór Piotra Zielińskiego i Arka Milika. Po ligowej porażce z Juve, Napoli podejmuje na San Paolo monstrum Jurgena Kloppa, a przed Carlo Ancelottim staje "bestia negra" z pamiętnej nocy w Stambule w 2005 roku. Partenopei stracili punkty w Belgradzie i jeśli nie ujarzmią rozbieganych Reds, to ich sytuacja może się bardzo skomplikować. To drugi kandydat na mecz kolejki - tym bardziej, że obydwie drużyny stawiają na szybka piłkę,  a wielkim fanem Piotra Zielińskiego jest niemiecki trener FCL, którego próby ściągnięcia Polaka do Anglii znamy. W drugiej parze PSG podejmuje Crveną Zvezdę i tylko kataklizm może odebrać paryżanom 3. punkty.

REKLAMA

hb, IAR

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej