Czym jest deficyt budżetowy i kiedy stanowi problem?
Ministerstwo Finansów w procedowanej w Sejmie ustawie budżetowej zapisało, że deficyt budżetowy w przyszłym roku wyniesie maksymalnie 28,5 miliarda złotych. To byłby rekordowy wynik po przemianach ustrojowych. Tymczasem Włosi zmagają się ze zbyt dużym deficytem, który nie podoba się Unii Europejskiej. Czym jest to zjawisko i kiedy może być problemem? O tym Sylwia Zadrożna rozmawiała z głównym ekonomistą Societe Generale Jarosławem Janeckim.
2018-10-05, 09:03
Posłuchaj
Deficyt (lub nadwyżka) to różnica między dochodami a wydatkami państwa.
Główny ekonomista Jarosław Janecki mówi, że rosnący deficyt prawie zawsze wiążę się z powiększającym się zadłużeniem państwa, bo dziurę budżetową trzeba w jakiś sposób sfinansować.
- To zadłużenie nie musi być niebezpieczne, jeśli w długim okresie dochody państwa są wysokie, ale w momencie, gdy to zadłużenie narasta i koszty tego długu rosną, a państwu nie starcza na płacenie odsetek, to już może być problem. W strefie euro jest 3-procentowy limit relacji deficytu do PKB, ale to też nie jest tak, że kraje z 3-procentowym deficytem nie muszą nic robić. W okresach prosperity ten deficyt powinien maleć i powinna pojawiać się nadwyżka - podkreśla.
Ekspert wskazuje, że często mamy do czynienia z deficytem cyklicznym, który pojawia się w momencie pogorszenia koniunktury gospodarczej. Dlatego państwa w dobrych czasach powinny oszczędzać i generować nadwyżkę, by potem nie mieć problemów ze sfinansowaniem długu.
REKLAMA
Jarosław Janecki mówi, że w Polsce sytuacja jest dobra, bo władze mają kontrolę nad długiem, czemu sprzyjaja m.in. reguła wydatkowa, zapisana w ustawie o finansach publicznych.
- W ubiegłym roku deficyt był w okolicach 1,5 procent. W nastepnych latach będzie on prawdopodobnie oscylował w okolicach dwóch procent - dodaje.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Jedynka, Sylwia Zadrożna, md
REKLAMA