Poczuj się jak "Król maratonu" Eliud Kipchoge. Powiększa się grono tych, którzy chcą przekraczać swoje granice

Eliud Kipchoge, który 16 września pobił rekord świata pokonując trasę maratonu w czasie 2:00:25, biegł ze średnią prędkością około 20 km/h. Na całym świecie kibice biegania próbują choć przez chwilę poczuć się jak "Król maratonu".  

2018-10-11, 12:31

Poczuj się jak "Król maratonu" Eliud Kipchoge. Powiększa się grono tych, którzy chcą przekraczać swoje granice
Eliud Kipchoge. Foto: shutterstock

Posłuchaj

Rekordzista Polski w maratonie (2:07:39), Henryk Szost przyznaje, że tempo w jakim biega Kipchoge jest nieosiągalne dla innych maratończyków (IAR)
+
Dodaj do playlisty

33-letni Kipchoge w Berlinie był bezkonkurencyjny. Od próbujących mu dotrzymać kroku rywali oderwał się po półmetku i resztę dystansu przemierzył samotnie. Uzyskał rewelacyjny czas, aż o 78 sekund bijąc rekord świata, co jest najlepszym osiągnięciem od ponad pięćdziesięciu lat. Poprzedni rekord - należący do rodaka Dennisa Kimetto - Kipchoge poprawił aż o minutę i 18 sekund. Do "złamania" granicy 2 godzin "królowi maratonu" zabrakło niespełna pół minuty.  

Na tym poziomie biegania każda sekunda znaczy bardzo dużo. I trudno sobie wyobrazić, jak mocne tempo trzeba dyktować, aby uzyskać taki wynik. Średnia prędkość na kilometr w tym biegu wyniosła około 2:54 min, Kenijczyk biegł około 20 km/h i na mecie nie wyglądał na bardzo zmęczonego. 

W wielu miejscach na świecie próbuje się uzmysłowić kibicom jak wielkiego wyczynu dokonał Kipchoge. Na specjalnie przygotowanej bieżni, można poczuć się jak maratończyk, i choć przez chwilę pobiec w takim tempie, jakim biegł mistrz bijąc rekord świata. 

 

REKLAMA


W 2016 roku Kipchoge zwyciężył w maratonie (42,195 km) w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. W tym roku był już najlepszy na tym dystansie w Londynie. W sumie wygrał dziesiąty maraton w karierze. Jest mistrzem, ale w jego głowie, jest jednak marzenie o złamaniu dwóch godzin. Próbował już tego dokonać w regularnych maratonach, a także biorąc udział w projekcie Breaking2.

W maju 2017 roku Kipchoge próbował pobić rekord świata na torze formuły 1, w specjalnych warunkach. Do złamania magicznej granicy Eliudowi Kipchoge zabrakło wtedy też 25 sekund.

Na miejsce próby pomysłodawca przedsięwzięcia wybrał włoski tor formuły 1 Autodromo Nacionale Monza. Biegano po tzw. małej pętli o długości 2,4 km wzdłuż wykreślonej precyzyjnie czerwonej linii. Na dystans maratonu składało się dokładnie 17,6 okrążenia. 

REKLAMA

Powiązany Artykuł

maraton 1200 f.jpg
Breaking2: do osiągnięcia głównego celu zabrakło niewiele. Kosmiczny rekord Eliuda Kipchoge w maratonie

Bieg był najbardziej precyzyjnym maratonem w historii. W projekt zaangażowani byli sportowcy, naukowcy, marketingowcy, którzy promowali akcję, ale i pracowali nad wyznaczeniem optymalnej trasy, dbając o najmniejsze szczegóły. Śmiałkowie biegli po płaskiej jak stół drodze, wśród drzew ograniczających niepożądane w próbie ruchy powietrza. Dzień i godzina startu do końca nie były znane. Wyznaczono trzy dni, kiedy zawodnicy będą mogli ruszyć na trasę. Biegacze wystartowali w momencie, gdy panowały najdogodniejsze warunki atmosferyczne.

O szczegółach Breaking2 można przeczytać TU 

Jak informowały media, a w szczególności te branżowe – marketingowo/sportowe "breaking2” był jednym z najbardziej dopracowanych projektów marketingowych w historii biegania. Z innowacyjną koncepcją, strategią budowania atmosfery wokół przedsięwzięcia, zaangażowaniem gwiazd i użyciem najnowocześniejszych technologii. Główny cel - pokonanie maratonu w czasie krótszym niż dwie godziny - nie został osiągnięty, ale grono biegaczy, którzy będą chcieli przekraczać swoje własne granice zapewne powiększyło się.  


ah, PolskieRadio24.pl

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej