Donald Trump zebrał 106 mln dolarów. "Ma doskonale naoliwioną, sprawną machinę"
Od swego zaprzysiężenia w styczniu 2017 r. prezydent USA Donald Trump zebrał na swoją kampanię wyborczą na drugą kadencję rekordowe 106 mln dolarów. To więcej niż którykolwiek z jego poprzedników w ciągu 22 miesięcy urzędowania.
2018-10-17, 09:34
Imponująca kwota zgromadzona przez komitet wyborczy "Trump-Pence 2020" świadczy o tym, że Trump dwa lata przed kolejnymi wyborami ma - jak powiedział jeden ze strategów Grand Old Party (GOP) - doskonale naoliwioną, w pełni uzbrojoną, sprawną machiną polityczną.
Oprócz tych 106 mln USD na wybory, które odbędą się za dwa lata, Krajowy Komitet Partii Republikańskiej (RNC) zgromadził 337 mln USD, w tym 88 mln w gotówce.
Następne wybory prezydenckie odbędą się w Stanach Zjednoczonych w listopadzie 2020 r. Trump wielokrotnie publicznie zapowiadał, że zamierza się ubiegać o reelekcję.
"Zastrzelić kogoś na ulicy"
Politolodzy zwracają uwagę, że większość kwoty zebranej do tej pory przez komitet wyborczy "Trump-Pence 2020" pochodzi z nieprzekraczających 200 dolarów datków indywidualnych wyborców, a nie z donacji dużych organizacji czy zamożnych popleczników Partii Republikańskiej. - Takie stosunkowo niewielkie kwoty 200 dolarów są także kolejnym dowodem niesłychanej lojalności wobec prezydenta Trumpa jego elektoratu - uważają eksperci.
REKLAMA
Z tej lojalności swojego elektoratu zdaje sobie sprawę sam Donald Trump, który podczas kampanii w 2016 r. powiedział, że mógłby w samym środku nowojorskiego Manhattanu zastrzelić kogoś na ulicy i nie straciłby ani jednego głosu.
Te same osoby, które zasilają stosunkowo niewielkimi datkami kasę wyborczą Trumpa i wiceprezydenta Mike'a Pence'a, biorą udział w organizowanych obecnie prawie każdego dnia wiecach wyborczych. Na nich kupują czapki i koszulki ze sztandarowym hasłem wyborczym Trumpa "Uczyń Amerykę na nowo wielką" ("Make America Great Again"). Dane osobowe tych ludzi zbierane są do bazy danych Krajowego Komitetu Wyborczego Partii Republikańskiej.
Poprzez wiece i listę mailową GOP ma codzienny kontakt z milionem wyborców stanowiących podstawę rzeszy wolontariuszy, bez których nie może się obyć żadna kampania przedwyborcza.
"Demokraci bez wyraźnych kandydatów"
W przeciwieństwie do tej "doskonale naoliwionej, w pełni uzbrojonej, sprawnej machiny politycznej" i zasobnej kasy komitetu wyborczego "Trump-Pence 2020" Demokraci nie posiadają wyraźnych kandydatów do nominacji swojej partii w wyborach prezydenckich. Dodatkowo mają do spłacenia długi za swoją katastrofalną kampanię wyborczą w 2016 r.
REKLAMA
Zdaniem politologów dopiero po wyborach środka kadencji, które zostaną przeprowadzone 6 listopada, zaczną wyłaniać się w Partii Demokratycznej poważni kandydaci do otrzymania nominacji tej partii w wyborach prezydenckich 2020 r.
Według politologów, do tej pory wśród Demokratów ambicje prezydenckie zdradzają: przedstawicielka lewicowego skrzydła tej partii senator Elizabeth Warren ze stanu Massachusetts, senator Cory Booker ze stanu New Jersey oraz nazywany przez amerykańskie media "nieśmiertelnym kandydatem w wyborach prezydenckich" były wiceprezydent i były senator, obecnie 75-letni Joseph Biden.
Zdaniem ekspertów, dowodem prezydenckich ambicji tej trójki Demokratów są chociażby ich liczne, odbywane osobno podróże w teren, które z reguły w amerykańskiej polityce poprzedzają wysunięcie kandydatury.
bb
REKLAMA
REKLAMA