LOT odwołuje niektóre rejsy i wyraża gotowość do negocjacji
Siódmy dzień strajkują związkowcy z PLL LOT. Przed siedzibą spółki pikietuje kilkanaście osób. Z powodu protestu przewoźnik odwołał dziś kilka lotów z Warszawy i kilka operacji do stolicy.
2018-10-24, 14:15
Posłuchaj
Zarząd PLL LOT wyraził gotowość do negocjacji w sprawie powrotu niektórych zwolnionych pracowników do spółki. Związkowcy zapewniają, że też chcą rozmawiać.
Duże straty LOT-u
Według wstępnych szacunków strajk spowodował straty w wysokości kilku milionów złotych. Władze LOT zapowiadają, że będą się domagać od związków zwrotu tych strat.
Linie musiały w związku ze strajkiem odwołać kolejne rejsy. Jak powiedział rzecznik firmy konieczne było odwołanie zaplanowanych na dziś i jutro kilkunastu lotów. Zapewnił, że pasażerowie zostali wcześniej poinformowani o utrudnieniach.
Związki nie ustepują
Przypomnijmy, że protestujący domagają się między innymi przywrócenia do pracy zwolnionej kilka miesięcy temu działaczki związkowej oraz przywrócenie regulaminu wynagradzania z 2010 roku.
REKLAMA
Żądają też przywrócenia do pracy zwolnionych dyscyplinarnie strajkujących pracowników. Rzecznik firmy zapewnił, że zarząd jest gotowy do rozmów.
Sąd oddala zażalenie
Tymczasem Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił zażalenie związków zawodowych działających w PLL LOT dotyczące zabezpieczenia strajku w spółce
Rzecznik LOT Adrian Kubicki ocenił, że to kolejne orzeczenie sądu, które "przemawia za tym, że strajk jest nielegalny".
"Dzisiaj przyszła odpowiedź Sądu Okręgowego w Warszawie, który postanowił tego zabezpieczania nie uchylać i nie wstrzymywać. Czyli jest ono w mocy. Innymi słowy, związki zawodowe zażaliły postanowienie sądu zakazujące strajku, a dzisiaj Sąd Okręgowy to zażalenie oddalił" - skomentował rzecznik.
Rzecznik: strajk jest nielegalny
"Chcemy pracownikom powiedzieć jedno: kolejne orzeczenie sądu przemawia za tym, że ten strajk jest nielegalny. I nie ma najmniejszej wątpliwości, że jego konsekwencje będą konsekwencjami związków zawodowych i osób, które do tego strajku przystąpiły. Apelujemy do tych, którzy się wahają, co zrobić w tej sytuacji, żeby się do strajku nie przyłączali" - powiedział Kubicki.
IAR, ak, NRG
REKLAMA
REKLAMA