Polska kuchnia międzywojenna to okres rozkwitu kulinarnego
Nawiązując do rocznicy odzyskania niepodległości warto wspomnieć długą tradycję polskiej kuchni. Przed wojną z całą pewnością jadano inaczej, ale nie zawsze co innego. A niektóre sałaty, jak rukola czy roszponka wcale nie przyszły do nas 20 lat temu.
2018-11-10, 13:20
Posłuchaj
Czy obecnie nawiązujemy do kuchni 20-lecia międzywojennego?
Tak, jak najbardziej. Wszyscy myślą, że 20-lecie międzywojenne to okres dźwigania się z kryzysu. A prawda jest taka, że to był czas rozkwitu kulinarnego - mówi w radiowej Jedynce Jerzy Sobieniak, restaurator i kucharz w rozmowie z Aleksandrą Tycner.
A co jeszcze jadano w 20-leciu międzywojennym?
- Wszyscy uważają, że rukola jest włoskim składnikiem potraw prawda jest taka, że to jest rokieta pospolita i była o wiele wcześniej znana - mówił Jerzy Sobieniak.
REKLAMA
Jadano dużo ziół, np. mieszankę, na którą dziś mówimy zioła prowansalskie. - Jedzono tłusto więc zioła wspomagały trawienie - dodał.
Dzisiejsza kuchnia z pewnością jest lżejsza, czy smaczniejsza - to już dyskusyjne.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Aleksandra Tycner, kw
Polecane
REKLAMA