Reporterzy Bez Granic: ginie coraz więcej dziennikarzy poruszających temat mafii
Reporterzy Bez Granic alarmują, że coraz więcej dziennikarzy poruszających temat mafii traci życie. W opublikowanym raporcie organizacja informuje, że w ostatnich dwóch latach na całym świecie zginęło 30 pracowników mediów, którzy zajmowali się zorganizowanymi grupami przestępczymi.
2018-11-29, 21:39
"Od Pekinu po Moskwę, od Tijuany do Bogoty, od Malty po Słowację, dziennikarze śledczy, którzy rzucają światło na transakcje związane z przestępczością zorganizowaną, wyzwalają gniew gangsterów, których wspólną cechą jest awersja do wszelkich reklam, o ile nie mają nad nią kontroli" - napisał autor raportu, francuski dziennikarz śledczy Frederic Ploquin. Jego zdaniem, mafie w coraz większym stopniu współdziałają z organizmem państwa, przez co stały się bardziej niebezpieczne.
Organizacja zaleca dziennikarzom, aby ze względów bezpieczeństwa nie pracowali w pojedynkę. Przekonuje, że pracując w zespole, łatwiej wzajemnie się chronić.
Szczególnie niebezpieczna dla dziennikarzy śledczych jest Ameryka Łacińska z jej bezwzględnymi kartelami narkotykowymi. W tym roku zginęło tam sześć osób - 3 z nich w Brazylii. Mafia nie oszczędza także w Azji. Prowadzący śledztwo w sprawie "piaskowej mafii" indyjski dziennikarz został śmiertelnie potrącony przez ciężarówkę. Giną także dziennikarze europejscy - jak zajmujący się włoską mafią niespełna 28 - letni Słowak Jan Kuciak, zastrzelony w lutym tego roku wraz ze swoją narzeczoną .
W ubiegłym roku tylko we Włoszech stałą ochronę miało 196 dziennikarzy, w tym Robert Saviano autor bestsellera "Gomorra. Podróż po imperium Kamorry".
REKLAMA
Christophe Deloire, Sekretarz organizacji Reporterzy Bez Granic apeluje do państw o zwiększenie ochrony dla dziennikarzy opisujących działania mafii.
dcz
REKLAMA