"Rządy Pieniądza": Jakie konsekwencje dla rynku będzie miała fuzja Orlenu z Lotosem?
Rozpoczynający się z Katowicach szczyt klimatyczny COP24, zawieszenie wojny handlowej USA-Chiny, wniosek do Komisji Europejskiej o połączenie PKN Orlen z Lotosem oraz ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej w tym roku - to tematy poniedziałkowej audycji "Rządy Pieniądza" w Polskim Radiu 24.
2018-12-03, 12:55
Posłuchaj
Gośćmi Sylwii Zadrożnej byli Andrzej Sadowski (Centrum Adam Smitha), Roman Przasnyski (Gerda Broker), Tomasz Kaczor (prevision.pl).
PKN Orlen złożył do Komisji Europejskiej wersję roboczą wniosku o zgłoszenie koncentracji w związku z planowanym przejęciem kontroli kapitałowej Grupy Lotos. Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek twierdzi, że fuzja opłaci się obu firmom, państwu i jest zdeterminowany, aby ten projekt sfinalizować.
A co z klientami? - Ktoś musi do tego dopłacić i obawiam się, że w polskich warunkach będą to właśnie klienci stacji paliwowych. To nie będzie widoczne od razu. Nie wierzę w synergie i ograniczenie kosztów po połączeniu tych dwóch firm. Ale nam, jako klientom, nie będzie łatwiej, natomiast z punktu widzenia firm to prawidłowy ruch - stwierdził Tomasz Kaczor.
Andrzej Sadowski dodał, że w sytuacji kiedy rząd jest współwłaścicielem jednej i drugiej firmy szukanie tzw. optymalizacji i synergii jest sprawą naturalną. - Jeśli połączenie tych firm byłoby z zamiarem wyjścia poza kraj, jak kiedyś była próba przejęcia węgierskiej firmy MOL - to zdecydowanie tak - dodał.
REKLAMA
Jak fuzje wpływają na konkurencje rynkową?
Zdaniem Romana Przasnyskiego w przypadku Lotosu i Orlenu trzeba rozdzielić dwie sfery działalności tych koncernów czyli produkcję paliw i dystrybucję. - Jeśli chodzi o dystrybucję to po połączeniu byłby całkowity monopol na rynku wewnętrznym. Natomiast jeśli chodzi o dystrybucję to sprawa nie jest już taka prosta - mówił gość PR24. I dodał, że Orleni i Lotos łącznie mają mniej stacji benzynowych niż pozostałe firmy. Dlatego - jego zdaniem - o monopolu można mówić nieco łagodniej. Pozostaje tylko kwestia gdzie ci niezależni dystrybutorzy się zaopatrują.
Andrzej Sadowski przypomniał, że z badań statystycznych wynika, że większość fuzji na świecie się nie udaje a z tych, które się udają wiekszość nie wytrzymuje kilku lat. - Znikomy jest procent tych, które przetrwają w czasie i jeszcze mają sukces podsumował - ekspert.
Naczelna Redakcja Gospodarcza, Sylwia Zadrożna, kw
REKLAMA
REKLAMA