Chaos w sprawie kart Przewoźnika. Nie ma winnych
Dowództwo rosyjskich wojsk wewnętrznych MSW zaprzeczyło, by żołnierze tej formacji wykorzystali karty kredytowe Andrzeja Przewoźnika, który zginął w katastrofie pod Smoleńskiem.
2010-06-07, 11:20
Poinformowały o tym moskiewskie media, powołując się na anonimowego przedstawiciela dowództwa Wojsk Wewnętrznych.
Wcześniej przedstawiciele rosyjskiego MSW zaprzeczyli, jakoby podejrzanymi o kradzież pieniędzy z konta Andrzeja Przewoźnika byli milicjanci.
Tymczasem radio Echo Moskwy przypomina, w Polsce pojawiła się oficjalna informacja o zatrzymaniu w Rosji osób podejrzanych o kradzież kart kredytowych. Echo Moskwy zwraca uwagę, że "Warszawa oskarżyła o kradzież kart początkowo milicjantów z OMON-u, a potem żołnierzy z jednostek specjalnych".
Gazeta "Wremia Nowostiej" podkreśla z kolei, że dotychczas ani Federalna Służba Bezpieczeństwa, ani Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej Rosji nie wypowiedziały się w sprawie historii z kartami kredytowymi Andrzeja Przewoźnika.
REKLAMA
Polskie media doniosły w sobotę, że kart użyto w Smoleńsku - pierwszy raz już w dniu katastrofy, potem jeszcze dwa razy w dwóch kolejnych dniach. Z konta miało zniknąć około sześciu tysięcy złotych. ABW podała, że w związku z tą sprawą Rosjanie zatrzymali czterech podejrzanych.
kh
REKLAMA