Rosja destabilizuje sytuację gospodarczą w Europie?
Białoruscy eksperci zarzucili Rosji destabilizowanie sytuacji gospodarczej w Europie oraz dyskredytowanie Białorusi jako niepodległego państwa. Podobne stanowisko prezentują przedstawiciele białoruskiego parlamentu.
2010-06-23, 21:06
Rosja przez kilka dni ograniczała dostawy gazu dla Białorusi, domagając się spłat zadłużenia w wysokości około 200 milionów dolarów. Białorusini wyliczyli, że są winni tylko 187 milionów i dziś wpłacili zaległość na konto "Gazpromu". Mińsk oświadczył również, że teraz Rosja jest winna Białorusi 260 milionów dolarów za tranzyt błękitnego paliwa. Białoruskie władze zagroziły, że w przypadku niespłacenia przez "Gazprom" zadłużenia do czwartku, do godziny 10.00 całkowicie wstrzymają tranzyt gazu.
- Rosja dostała to, czego sama chciała - uważa politolog Sergiej Musijenko. Jego zdaniem Moskwa, nie płacąc za tranzyt, destabilizuje sytuację w Europie. Politolog twierdzi, że w ten sposób Kremle dyskredytuje Białoruś jako wiarygodnego partnera dla krajów Unii Europejskiej, ale przy okazji również Rosja "traci twarz" wobec swoich partnerów na Zachodzie. Taką opinię podziela wielu zarówno białoruskich jak i rosyjskich polityków, którzy radzą prezydentowi i premierowi Rosji, aby przestali wykorzystywać koncerny paliwowe do realizacji swoich celów politycznych.
Maciej Jastrzębski - Mińsk
REKLAMA