Premier: w sprawie Brexitu staramy się łagodzić stanowiska w Unii Europejskiej
Polska stara się łagodzić stanowiska w Unii Europejskiej w sprawie Brexitu - powiedział premier Mateusz Morawiecki przed szczytem w Brukseli. Unijni przywódcy mają uzgodnić, w jaki sposób pomóc premier Wielkiej Brytanii, by mogła ona przekonać posłów w brytyjskim parlamencie do zaakceptowania umowy brexitowej.
2018-12-13, 15:10
Posłuchaj
- Polska stara się sugerować naszym partnerom, żeby wypracowywali jak najbardziej kreatywne rozwiązania. Cieszymy się z tego, że obie strony, i Komisja Europejska i Wielka Brytania rozumieją to - powiedział premier Morawiecki.
Największym problemem dla zagorzałych brexitowców jest zapis w umowie dotyczący tak zwanego bezpiecznika, który ma gwarantować, że nie będzie kontroli na granicy irlandzkiej po Brexicie. Ale do czasu nowej umowy handlowej Wielka Brytania ma pozostawać w unii celnej. Londyn chce gwarancji prawnych, że bezpiecznik będzie ograniczony w czasie i nie będzie przeciągał się w nieskończoność.
W projekcie wniosków przygotowanych na szczyt napisano, że bezpiecznik to ostateczność, a jeśli trzeba będzie z niego skorzystać, to przyspieszone zostaną prace nad szybkim jego zastąpieniem. Europejscy przywódcy mają też zadeklarować, że w przyszłym roku przyjrzą się, czy dać Wielkiej Brytanii kolejne gwarancje, ale z zastrzeżeniem, że niemożliwa jest renegocjacja umowy brexitowej.
Od 18.00 kluczowe dyskusje na szczycie będą dotyczyć Brexitu.
REKLAMA
W rozmowie z dziennikarzami szef rządu odniósł się też do stanowiska Komisji Europejskiej w sprawie zmian w polskim sądownictwie. - Pokazaliśmy dobrą wolę i wyciągniętą rękę w stronę Komisji - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że Polska wprowadziła zmiany w reformie sądownictwa, by osiągnąć kompromis z Brukselą.
Szef rządu zarzucił też wiceprzewodniczącemu Komisji udział w kampanii przed majowymi wyborami do Europarlamentu. - Eskaluje stanowisko, nie służy to znalezieniu kompromisu - dodał premier Morawiecki. Nawiązał do decyzji europejskich socjalistów, którzy wytypowali Fransa Timmermansa jako czołowego kandydata do objęcia stanowiska przewodniczącego Komisji w nowej kadencji. Od tego czasu pojawiły się pod jego adresem zarzuty o brak obiektywizmu i konflikt interesów.
ras
REKLAMA