Blask "Białej Gwiazdy" nie przygaśnie? Jest światełko w tunelu. Na ratunek nowy właściciel
Wtorek ma być dniem przełomowym i ważnym momentem w historii Wisły Kraków. Na horyzoncie pojawiła się bowiem "duża firma zagraniczna", która ma podjąć decyzję o przejęciu klubu. Informacja o negocjacjach jest jednak pilnie strzeżona. - Klub trzyma się zasady poufności, które zadeklarowały obydwie strony - mówiła w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Iwona Stankiewicz, rzecznik prasowa Wisły Kraków.
2018-12-18, 10:42
W ostatnich tygodniach sytuacja w Wiśle Kraków jest bardzo gorącym tematem w polskich mediach. O katastrofalnej sytuacji w jednym z najbardziej utytułowanych polskich klubów mówią nie tylko jej wierni kibice, którzy wierzą, że klub stanie na nogi.
Powiązany Artykuł

Wisło dokąd płyniesz? "To nie tylko koniec bytu w Ekstraklasie"
"Biała Gwiazda" boryka się z dużymi problemami finansowymi, a jej długi mogą przekraczać 30 milionów złotych. Wisła Kraków ma znajdować się na skraju bankructwa.
Ostatnie rozmowy z inwestorami, którzy mieli ratować klub zakończyły się niepowodzeniem. Wszystko skomplikowało się jeszcze bardziej po wynikach audytu, który został przeprowadzony w klubie w dniach 10-12 grudnia. To właśnie wtedy potencjalni inwestorzy: W. Kwiecień, W. Włodarski, Dasta Invest i Antrans zrezygnowali ze swoich planów dotyczących przejęcia Wisły Kraków.
Jak informuje jednak Kuba Niziński z Polskiego Radia Kraków i "Gazeta Krakowska" - wtorek może być dniem przełomowym i jednym z najważniejszych w historii klubu. Tego dnia ma dojść do podpisana umowy, na mocy której klub zmieni właściciela, którym ma być duża firma zagraniczna.
REKLAMA
Z wcześniejszych doniesień wynikało, że tą firmą ma być AON, korporacja świadcząca usługi w zakresie doradztwa i outsourcingu. Według krakowskich mediów jest to jednak mało prawdopodobne, aby to właśnie z tym podmiotem Wisła negocjowała.
Informacja o negocjacjach oraz nazwie firmy, która je prowadzi z klubem jest pilnie strzeżona. - Rozmowy z potencjalnymi inwestorami trwają i może to potrwać jeszcze kilka dni. Do tego czasu klub trzyma się zasady poufności negocjacji, które zadeklarowały obydwie strony - mówiła w ubiegły wtorek w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Iwona Stankiewicz, rzecznik prasowa Wisły Kraków.
W związku z sytuacją klubu, niektórzy zawodnicy mieli rozwiązać kontrakty. Na razie wiadomo jedynie, że klub planuje opuścić Zdenek Ondrasek - jego umowa obowiązuje do końca grudnia - i który według czeskiego portalu iSport.cz już podpisał kolejny kontrakt z amerykańskim FC Dallas. Prawdopodobne jest jednak, że napastnik czeka na rozwój sytuacji.
Jeżeli jednak klub z Krakowa nie wyjdzie na prostą podzieli los Widzewa, ŁKS-u, Polonii czy Ruchu Chorzów, które w konsekwencji długów wypadły z ekstraklasowej piłki i muszą odbudowywać swoją pozycję w niższych ligach.
REKLAMA
ah, PolskieRadio24.pl
REKLAMA