Pożar w kopalni koło Karwiny nadal aktywny. Ratownicy budują kolejne dwie tamy

Ratownicy pracujący w kopalni Stonawa koło Karwiny ukończyli budowę dwóch tam, które odizolują obszar objęty pożarem od pozostałych wyrobisk. Jutro mają być ukończone dwie kolejne tamy. W czwartek w wyniku wybuchu metanu, a następnie pożaru w kopalni w Karwinie, śmierć poniosło 12 polskich górników i jeden Czech. 

2018-12-22, 21:17

Pożar w kopalni koło Karwiny nadal aktywny. Ratownicy budują kolejne dwie tamy

Rzecznik koncernu OKD Ivo Czelechovsky poinformował, że pożar pod ziemią jest nadal aktywny, co uniemożliwia dotarcie w miejsce wypadku. Pali się około 500-metrowy odcinek, jednak - jak zapewnił rzecznik - sytuacja w kopalni jest pod kontrolą. Aby odciąć dopływ powietrza do wyrobiska i ugasić pożar, dziś ustawiono dwie tamy, jutro mają być ustawione dwie następne.

Jak mówił rzecznik, po zamknięciu w ten sposób korytarza z podjęciem dalszych działań, ze względów bezpieczeństwa, trzeba będzie odczekać co najmniej 8 godzin. Potem do badania zostaną pobrane próbki powietrza.

Po uzyskaniu zgody Urzędu Górniczego w Bańskiej w rejon wybuchu będą mogli zejść ratownicy, by wydobyć na powierzchnię ciała tragicznie zmarłych górników 
W działaniach pod ziemią uczestniczy około dwustu ratowników z Czech i Polski. Zmieniają się co cztery godziny. Akcja może potrwać nawet kilka tygodni. Do tego czasu praca w kopalni jest wstrzymana. 

"Wszystkie mierniki stężenia metanu działały prawidłowo"

Rzecznik OKD zapewnił, że w kopalni w momencie katastrofy czujniki wykrywające metan były sprawne i nie manipulowano odczytami stężeń. Zapewnił, że nie zakrywano czujników torbami foliowymi. O takich praktykach w kopalniach mówili polscy i czescy górnicy.

REKLAMA

- Mamy protokolarne potwierdzenie, że wszystkie mierniki stężenia metanu działały prawidłowo. To byłoby irracjonalne, żebyśmy sami stwarzali sytuację zagrożenia dla górników. Musimy to zdementować. Normy bezpieczeństwa obowiązujące w czeskich kopalniach należą do najbardziej restrykcyjnych w Europie - mówił Ivo Czelechovski.

Podkreślił, że koncern OKD zapewnił rodzinom górników pomoc psychologiczną. Otworzył także konto, na które można wpłacać pieniądze dla bliskich ofiar wypadku. 

Pomoc rodzinom ofiar zapowiedzieli premier Mateusz Morawiecki i szef czeskiego rządu, Andrej Babisz. W akcję pomocy włączyło się także Polskie Radio. Decyzją jego Zarządu, wpływy z reklam emitowanych jutro na wszystkich antenach zostaną przekazane rodzinom górników, którzy zginęli. 

Żałoba narodowa

W niedzielę będzie w Polsce obowiązywać jednodniowa żałoba narodowa, ogłoszona po katastrofie przez prezydenta Andrzeja Dudę, a w konsulacie RP w Ostrawie zostanie wyłożona księga kondolencyjna. Będzie można do niej wpisywać się także 27 i 28 grudnia. 
Dziś ofiary czwartkowej katastrofy w Karwinie uczcili Czesi. W południe w całym kraju włączono syreny alarmowe.

REKLAMA

Przechodnie przystanęli na ulicach i placach. Natomiast w Wigilię o 21.00 i w Boże Narodzenie o 10.15 w kościele świętej Marii Magdaleny w czeskiej Stonawie będą odprawione msze święte za górników, którzy zginęli w katastrofie w tamtejszej kopalni. Proboszcz, ksiądz Roland Manowski zapewnił o gotowości pomocy duchowej rodzinom ofiar. W tej sprawie z parafią można kontaktować się telefonicznie. 

Przedwczoraj wskutek wybuchu metanu w karwińskiej kopalni zginęło 13 górników - 12 Polaków oraz obywatel Czech. Rannych zostało 10 Polaków. 

Dwaj poparzeni górnicy leżą szpitalu w Ostrawie. Stan jednego lekarze określają jako krytyczny. Poprawia się natomiast stan drugiego ciężko rannego górnika. Według prognoz lekarskich, jego rekonwalescencja może rozpocząć się po Świętach. 

dn

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej