Ekstraklasa: Ly Vanna i Mats Hartling oblali test. Wisła Kraków pogrążona w chaosie

W piątek na konto będącej w finansowej zapaści Wisły Kraków miało trafić ponad 12 milionów złotych od nowych właścicieli. Klubowe konto pozostaje jednak puste, a czarne chmury cały czas wiszą nad "Białą Gwiazdą".

2018-12-29, 14:00

Ekstraklasa: Ly Vanna i Mats Hartling oblali test. Wisła Kraków pogrążona w chaosie
Stadion Wisły Kraków. Foto: screen/Wisla.Krakow.pl

Posłuchaj

Wygląda na to, że ci, którzy mieli uchronić Wisłę Kraków przed bankructwem, faktycznie dali tylko kilkanaście dni nadziei na ratunek złudnej nadziei - relacjonuje Marek Solecki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Piątek miał być dniem sprawdzianu dla dwóch biznesmenów, którzy dla wielu kibiców jawili się jako wybawienie od kłopotów. Ly Vanna i Mats Hartling póki co jeszcze bardziej skomplikowali sprawy zasłużonego klubu. Nowi właściciele nie dostarczyli Towarzystwu Sportowemu Wisła potwierdzenia przelewu, a termin minął o północy w piątek. To było warunkiem domknięcia transakcji.

Informację o braku potwierdzenia przelewu Towarzystwo Sportowe Wisła opublikowało w sobotę rano na swoim oficjalnym koncie portalu społecznościowego Twitter.

Sprzedaż akcji zadłużonej Wisły SA przez TS Wisła ciągnie się od kilku tygodniu. W sobotę 22 grudnia oficjalnie ogłoszono, że większościowy pakiet - 60 procent akcji przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego. Pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Warunkiem wejścia umowy w życie było dokonanie przez nowych właścicieli przelewu na kwotę około 12 milionów złotych do północy 28 grudnia. Ten warunek nie został spełniony. W tej sytuacji akcje piłkarskiej spółki mogą ponownie trafić do Towarzystwa Sportowego Wisła.

REKLAMA

Obecnie nie ma kontaktu z Ly Vanną, Mats Hartling jeszcze w sobotę ma wydać oficjalny komunikat.

Sytuacja w krakowskim klubie jest obecnie bardzo skomplikowana. Poprzedni zarząd Wisły SA z prezes Marzeną Sarapatą na czele podał się tydzień temu do dymisji, a obowiązki tymczasowego prezesa przejął Adam Pietrowski, który był pośrednikiem transakcji.

Z kolei Sarapata, która był też prezesem Towarzystwa Sportowego Wisła, w piątek złożyła rezygnację z pełnionej funkcji. Zarząd TS działa obecnie w 4-osobowym składzie, a jego najbliższe posiedzenie zaplanowano na początek stycznia.

Wisła po 20 kolejkach zajmuje ósme miejsce w tabeli ekstraklasy. Klub ma jednak ogromne długi, a znaczna część piłkarzy nie otrzymywała pensji od kilku miesięcy. Kilku z nich zgłosiło już wezwanie do zapłaty zaległości, co w przypadku ich nie uregulowania w ciągu 14 dni może skutkować rozwiązaniem kontraktów.

REKLAMA

- Zadłużenie Wisły jest duże, ale sytuacja nadaje się jeszcze do opanowania. Nawet przy czarnym scenariuszu Wisła zostanie w Ekstraklasie. Na razie nic jej nie grozi - mówił w rozmowie z Interią prezes PZPN Zbigniew Boniek.

Widzieliśmy, jaki los spotkał ŁKS i Widzew Łódź, z czym musiały mierzyć się Lechia Gdańsk i Pogoń Szczecin, jak nie udało się uchronić przed upadkiem wspomnianej Polonii Warszawa, Zawiszy Bydgoszcz czy Ruchu Chorzów. Kibice "Białej Gwiazdy" mogą jeszcze mieć nadzieję, że uda się wyjść z opresji. Na pewno jednak nie mogą spać spokojnie.

ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej