Czy glikol z e-papierosów, jest szkodliwy dla zdrowia?
W XXI wieku, coraz więcej przedmiotów i instytucji, ma przedrostek e- lub i-, mający podkreślac ich nowoczesność i współczesność. Ten proces dotknął również papierosy. Pojawiła się nowoczesna alternatywa na miarę naszych czasów, czyli e-papierosy.
2018-12-31, 20:09
Typowy skład płynu do e-papierosów, to glikol propylenowy, gliceryna, woda i dodatki smakowe. Nazwa tego pierwszego brzmi groźnie. To ta sama substancja, która stosowana jest w płynie chłodniczym i hamulcowym. Otrzymywana jako uboczny produkt w przerobie ropy naftowej. Glikol propylenowy nie jest jednak aż tak szkodliwy, jak jego kuzyn- silnie toksyczny glikol etylenowy. Jeden atom węgla więcej w cząsteczce i toksyna staje się o wiele mniej toksyczna.
Glikol propylenowy, będący składnikiem e-papierosów, znajdziemy między innymi w kremach, w lekarstwach, a nawet… jedzeniu.
Dzięki glikolowi, kremy mają pożądaną postać łatwej do rozprowadzenia emulsji. Glikol jest również rozcieńczalnikiem związków farmakologicznych, które nie mogą rozpuszczać się w wodzie, ma właściwości higroskopijne, czyli pochłania wilgoć. W e-papierosach rozpuszczana jest w nim nikotyna. W procesie vapowania (czyli „palenia” e-papierosa) zostaje rozpuszczony jako mgiełka, imitując dym papierosowy.
Glikol propylenowy został przez Amerykańską Komisję ds. Żywności (FDA) uznany za „ogólnie bezpieczny”. Pozostaje pytanie, czy to wystarczy, skoro w USA dopuszczonych do spożycia wiele substancji, których nie uświadczymy w polskich towarach czy jedzeniu.
REKLAMA
Co na temat szkodliwości glikolu mówią badania?
Po pierwsze- glikol może być… pożyteczny. Świadczy o tym badanie, które już w 1942 roku w Stanach Zjednoczonych przeprowadził doktor Oswald Hope Robertson.
Okazało się, że glikol propylenowy bezpardonowo zabija bakterie i wirusy w pomieszczeniach, w których został rozpylony i może być wykorzystywany do odkażania. Ponadto nie wykazano jego rakotwórczego ani mutagennego działania.
Czyli wszystko w porządku, a palacze e-papierosów mogą być nawet zdrowsi od niepalących? Niekoniecznie. Badania przeprowadzone na uniwersytecie w Maryland temu przeczą.
Myszy, wcześniej zarażone wirusem grypy lub bakterią zapalenia płuc, raczone dymem z e-papierosów, miały gorszą odpowiedź immunologiczną od tych, którym nie podawano e-dymu. Ta sama substancja, która odkaża pomieszczenia, może w złożonych organizmach oddziaływać zupełnie inaczej.
REKLAMA
Glikol propylenowy stosowany jest w maszynach do rozpylania scenicznej „mgły”. Tu również wykazano, że jest on nieobojętny dla ludzkiego zdrowia. Wśród pracowników scenicznych, mających częsty kontakt z tą substancją, przeprowadzono badania. Wykazały one, że częsty kontakt z glikolem, powoduje gorsze wyniki spirometryczne i może sprzyjać rozwojowi astmy.
Profesor Różański, specjalista kosmetolog, uważa, że glikol w dużych ilościach uszkadza strukturę błon komórkowych, co może powodować łatwiejsze wniknięcie do nich innych substancji. Może powodować również kaszel i nieżyt układu oddechowego.
Na koniec historii z glikolem w e-papierosach, jeszcze istotny szczegół. Ważna jest temperatura e-palenia. Okazuje się, że nowe urządzenia, pozwalające na „vapowanie” w wyższej temperaturze, mogą być dużo bardziej niezdrowe. Glikol w temperaturze powyżej 215 stopni Celsjusza, przekształca się między innymi w formaldehyd i akrolinę, które sprzyjają astmie.
Jak widać glikol propylenowy, wdychany często i w dużych ilościach, nie jest obojętny dla zdrowia. Poza tym jest to substancja sztucznie wytworzona, z którą mamy do czynienia dopiero od niedawna. A to tylko jedna z substancji zawartych w e-papierosach. O pozostałych przeczytacie już niedługo, oczywiście w artykule mojego autorstwa.
REKLAMA
Michał Migała
REKLAMA