Debata Poranka. Publicyści o motywach działania zabójcy prezydenta Adamowicza

Na polecenie prokuratury zatrzymano szefa ochrony imprezy WOŚP z 13 stycznia w Gdańsku. Dariusz S. miał wprowadzić policję w błąd, że Stefan W. posługiwał się plakietką "Media". W Polskim Radiu 24 komentarze publicystów: Sebastiana Gajewskiego (Centrum Daszyńskiego), Macieja Kożuszka (Gazeta Polska Codziennie) i Dariusza Grzędzińskiego (Fakt).

2019-01-21, 09:55

Debata Poranka. Publicyści o motywach działania zabójcy prezydenta Adamowicza

Posłuchaj

21.01.19 Debata poranka
+
Dodaj do playlisty

Prokuratura oprócz śledztwa dotyczącego zabójstwa prezydenta Gdańska prowadzi też równolegle drugie postępowanie, które ma na celu sprawdzenie prawidłowości organizacji i zabezpieczenia gdańskiego finału WOŚP.

Sebastian Gajewski zauważył, że kwestie związane z organizacją imprezy nie są najważniejsze. – Bez względu na to, jak dobrze impreza taka byłaby zabezpieczona i jak dobrze napisane byłyby przepisy, to i tak takie zdarzenie mogłoby mieć miejsce, jeśli szaleniec motywowany atmosferą polityczną, która powstała w ostatnich latach w Polsce, chciałby taki czyn popełnić - powiedział. Kwestionował także pojawiające się opinie, że było to morderstwo na zlecenie. - Trudno w to uwierzyć biorąc pod uwagę zachowanie i przeszłość sprawcy oraz jego niewątpliwe problemy psychiczne. Natomiast okoliczność odnalezienia w domu Stefana W. kolekcji noży i niebezpiecznych narzędzi potwierdza, że żyjemy w kraju z dykty, w którym są jakieś przepisy i regulacje, organy władzy publicznej odpowiedzialne za bezpieczeństwo, które z jakiś przyczyn tego nie robią. Historia sprawcy jest na to najlepszym dowodem, jego matka informuje policję i służbę więzienną, że jej syn jest niebezpieczny, i nic się z tym nie dzieje - tłumaczył Sebastian Gajewski.

Również Maciej Kożuszek podkreślał, że nie należy na tym etapie przyjmować, iż było to morderstwo na zlecenie. - Sprawca miał w domu kolekcję narzędzi zbrodni, ciosy, które zadał miały być zadane w sposób profesjonalny, ale nie zapominajmy, że spędził wiele lat w więzieniu i miał za sobą przestępstwa z użyciem przemocy. Jeden z argumentów przemawiających za przemyślanym, zaplanowanym charakterem zbrodni, czyli domniemane posiadanie przez niego plakietki "media" właśnie upadł - zaznaczył.

Dariusz Grzędziński zgadzał się, że za wcześnie na wyciąganie wniosków dotyczących motywów zabójstwa. - Musimy mieć świadomość, że Stefan W. zapewne będzie teraz konfabulował, w tłumaczeniach będą się pojawiały różne niewiarygodne wersje. Na jego fascynację bronią czy umiejętności z pewnością wpłynął pobyt w więzieniu. Otwiera się tutaj pole do dyskusji, jak w polskich zakładach karnych czy miejscach odosobnienia realizowana jest resocjalizacja. W tym wypadku, po kilku latach wychodzi człowiek, który staje się jeszcze bardziej niebezpieczny – dodał publicysta.

REKLAMA

W audycji poruszono także plany wprowadzenia do szkół zajęć dotyczących tzw. mowy nienawiści.

Rozmawiał Grzegorz Jankowski.

Więcej w zapisie audycji. 

____________________ 

REKLAMA

Data emisji: 21.01.2019

Godzina emisji: 08:06

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej