Wstrząs w kopalni Rydułtowy. Ratownicy wydobywają ciało górnika
Jeden górnik zginął, a ośmiu doznało obrażeń w wyniku nocnego wstrząsu w kopalni Rydułtowy. Wstrząs odczuwalny był na powierzchni w kilku ościennych miejscowościach, m.in. w Rybniku.
2019-01-23, 07:45
Posłuchaj
Jak powiedział dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego, do silnego wstrząsu doszło przed północą 1200 m pod ziemią. - W wyniku tego wstrząsu było poszkodowanych dziewięciu górników. Jeden z nich zmarł, ośmiu pozostałych doznało lekkich, niezagrażających życiu obrażeń - dodał. Większość rannych wyszła z wyrobiska o własnych siłach, jeden został wyniesiony na noszach. W zagrożonym rejonie przebywało 20 górników.
- 44-letni pracownik został zakleszczony między sekcjami obudowy; nie daje oznak życia. Zastęp ratowniczy robi obecnie wszystko, aby wydostać jego ciało i przetransportować na powierzchnię - poinformował póżniej Tomasz Głogowski, rzecznik Polskiej Grupy Górniczej, do której należy kopalnia.
Po badaniach, w szpitalach w Jastrzębiu-Zdroju i Piekarach Śląskich pozostało dwóch rannych górników; jeden z nich ma prawdopodobnie uraz kręgosłupa. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostałych sześciu pracowników, którzy doznali niegroźnych potłuczeń, zwolniono do domów.
Siłę nocnego wstrząsu ocenia się na około 3,25 stopnia w skali Richtera. Był on odczuwalny także na powierzchni, m.in. w Rydułtowach, Rybniku i Wodzisławiu Śląskim - PGG odebrała w tej sprawie kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców tych miejscowości. W podziemnych wyrobiskach nie nastąpił zawał, mogło jednak dojść do deformacji chodników czy sprzętu - eksperci ocenią to podczas wizji lokalnej, która odbędzie się, gdy pozwolą na to warunki bezpieczeństwa.
REKLAMA
Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku, pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego. - Takie wstrząsy niestety się zdarzają. Nie można ich przewidzieć - powiedział na antenie TVN24 rzecznik Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Głogowski.
Kopalnia Rydułtowy należy do najbardziej narażonych na wstrząsy w polskim górnictwie. W przeszłości dochodziło tam już do śmiertelnych wypadków, spowodowanych wstrząsami górotworu. Specjaliści podkreślają, że wstrząsów nie da się uniknąć - chodzi tylko o to, by nie były one niebezpieczne dla górników oraz zabudowań na powierzchni. Stąd konieczność określenia odporności budowli na wstrząsy i działania zapobiegawcze.
Wstrząsy to naturalne zjawisko na terenie eksploatacji górniczej. Najczęstszą ich przyczyną jest następujące wskutek wydobywania węgla odprężenie górotworu, co skutkuje uwolnieniem się skumulowanej w nim energii. Takie wstrząsy można porównać do małych, lokalnych trzęsień ziemi. Najsilniejsze wstrząsy związane są z wyrównaniem naprężeń w ziemi, wywołanych kumulowaniem się wpływów eksploatacji górniczej i naprężeń naturalnych. Występują głównie tam, gdzie są uskoki tektoniczne.
Zmarły górnik to piąta w tym roku śmiertelna ofiara w polskim górnictwie i trzecia w kopalniach węgla.
REKLAMA
fc
REKLAMA