Tatiana Calderon trafi do Formuły 1? Susie Wolff: chciałabym ją zobaczyć na polach startowych
Susie Wolff, były kierowca testowy Williamsa ma nadzieję, że Tatiana Calderon wkrótce będzie rywalizować w Formule 1. Według zawodniczki jednym z problemów pozostaje system zdobywania punktów, żeby uzyskać superlicencję na starty w F1.
2019-02-06, 13:06
Tatiana Calderon ma już za sobą jazdę samochodem F1. Rok temu brała udział w prywatnych testach zespołu Saubera (zmiana nazwy na Alfa Romeo Racing - przyp. red.). Problem w tym, że przepisy FIA jasno określają - żeby móc otrzymać superlicencję, dany kierowca musi na swoim koncie zgromadzić 40 punktów. Kolumbijka ma ich w tej chwili zero.
Powiązany Artykuł

"Baba za kierownicą". W przyszłym roku startują wyścigi tylko dla kobiet
Przez ostatnie trzy sezony Calderon spędziła w kategorii GP3, gdzie zajęła szesnaste miejsce. Wkrótce może zostać pierwszą kobietą, która awansuje do Formuły 2, od czasu utworzenia tej serii - w 2005 roku pod nazwą GP2.
Susie Wolff wierzy jednak, że Calderon uda się dostać i wystartować w Formule 1. Brytyjka jest pierwszą kobietą, która po 22 latach przerwy wzięła udział w oficjalnej sesji Formuły 1 w bolidzie Williamsa. Przejechała cztery treningi na przełomie lat 2014 - 2015. Wcześniej Włoszka Giovanna Amati brała udział w kwalifikacjach do GP Brazylii w 1992 roku.
- Moim zdaniem Tatiana wykonuje świetną robotę. Nigdy nie zwątpiłam w jej umiejętności, mam nadzieję, że będzie się dalej rozwijać - przyznała Wolff w rozmowie z "Autosport". Zapytana o to czy Calderon ma szansę na występy w F1, odpowiedziała: "Chciałabym żeby tak było".
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Kobiety w F1 to fanaberia? "Czas oswoić się z tym widokiem" [WYWIAD]
- Formuła 1 cały czas się zmienia, teraz potrzebujesz punktów do superlicencji. To oczywiście kolejna trudność na drodze. Kiedy ja jeździłam, nie trzeba było mieć konkretnej liczby punktów. Przed Tatianą kolejne zadanie, w postaci uzyskania wymaganej ilości "oczek". Bardzo chciałabym ją zobaczyć na polach startowych. Czasami w F1 chodzi po prostu o odpowiednie wyczucie czasu - kiedy jest wolne miejsce i pojawia się okazja. Testując samochód w Sauberze pokazała, że jest zdolna. Będę ją obserwować - przyznała Susie Wolff.
Tylko kilka kobiet w historii Formuły 1 podpisało kontrakty z zawodowymi stajniami. Pierwszą zawodniczką w cyklu była Włoszka Maria Terese de Filippis, która zmarła w styczniu 2016 roku. W latach 1958-59 wystartowała dwukrotnie w kwalifikacjach do Grand Prix Monako oraz w wyścigu F1 w Spa. W 1958 r. pochodząca z Neapolu zawodniczka zajęła na belgijskim torze 10. miejsce, prowadząc Maserati 250F.
W jej ślady poszły w latach 70. XX wieku rodaczki Lella Lombardi i Giovanna Amati oraz Brytyjka Divina Galica i Desire Wilson z RPA. W obecnym stuleciu zaś Hiszpanka Maria de Villota Comba, która zmarła w październiku 2013 r., ponad rok po tym jak uległa wypadkowi podczas testów bolidu F1 na lotnisku pod Cambridge.
REKLAMA
Tatiana Calderon od sezonu 2018 jest kierowcą testowym w zespole Saubera.
(mb), PolskieRadio24.pl/autosport.com
REKLAMA