Szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Polityka wobec Niemiec kluczowym tematem

Premier Mateusz Morawiecki  bierze udział w szczycie Grupy Wyszehradzkiej. Z premierami Polski, Czech, Słowacji i Węgier w Bratysławie spotkała się także kanclerz Niemiec Angela Merkel. – Rozmowy na pewno nie były łatwe. Warszawa i Budapeszt, w ostatnich latach, miały napięte relacje z Berlinem – ocenił Krzysztof Kokoszczyński, ekspert ds. międzynarodowych. Spotkanie komentował także dr Grzegorz Gil z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.

2019-02-07, 13:42

Szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Polityka wobec Niemiec kluczowym tematem

Posłuchaj

7.02.19 Marek Kokoszczyński: „Rozmowy pomiędzy krajami V4 a Niemcami zapewne nie były łatwe (…)”.
+
Dodaj do playlisty

- Zgodziliśmy się, że w ramach rodziny transatlantyckiej możemy się różnić, ale UE i Stany Zjednoczone są filarem pokoju i demokracji i chcemy jak najbliżej współpracować ze sobą - powiedział premier Mateusz Morawiecki po szczycie V4 z udziałem kanclerz Angeli Merkel.

Szef polskiego rządu podkreślił na konferencji prasowej, że Grupa Wyszehradzka stanowi monolit realizacji interesów państw tej części Europy i dlatego z członkami V4 chcą spotykać się bardzo ważni przywódcy tego świata, jak Angela Merkel.

– Ma ona poczucie, że obecnie wsparcie Francji wewnątrz Unii Europejskiej osłabło. Dlatego lepsze skoordynowanie polityki wobec państw V4 pozwoliłoby Niemcom zachować swoją dotychczasową silną pozycję we Wspólnocie. Jednak pojawia się pytanie, czy na jednym spotkaniu uda się wypracować wspólny język – podkreślił Krzysztof Kokoszczyński.

Media zwracają uwagę na kwestie gospodarcze w relacjach Niemiec i państw Grupy Wyszehradzkiej. Obrót handlowy naszego zachodniego sąsiada z krajami V4 jest wyższy niż z Francją , Chinami czy Stanami Zjednoczonymi. – Pomimo różnych napięć na linii politycznej relacje gospodarcze nie były nigdy bezpośrednio zagrożone. Tutaj wszystko układa się pomyślnie i nic nie wskazuje na to, by miało się to w najbliższym czasie zmienić – dodał rozmówca Polskiego Radia 24.

REKLAMA

Krzysztof Kokoszczyński zaznaczył, że gdyby Polsce, Węgrom, Słowacji i Czechom udało się dojść do porozumienia w większym zakresie ich polityki międzynarodowej, to Grupa Wyszehradzka mogłaby stanowić jeszcze poważniejszą siłę w Unii Europejskiej.

– Państwa te byłyby w stanie mocniej wpływać na poczynania Wspólnoty. Jednak mimo pewnych podobieństw mają one w chwili obecnej bardzo różne interesy i cele, które chciałyby realizować. Tematów zbieżnych, gdzie można znaleźć zjednoczenie bez żadnych wyjątków, jest relatywnie niewiele. Obawiam się, że w przyszłości trudno będzie to poprawić  wskazał.

Dr Grzegorz Gil zaznaczył, że współpraca Grupy Wyszehradzkiej i rządu w Berlinie jest oczywista z racji centralnego położenia państw grupy V4 bardzo blisko dynamicznie rozwijającej się gospodarki niemieckiej. – Jesteśmy skazani na współpracę, zarówno z punktu widzenia ekonomii, oraz mimo wszystko, dysproporcji w rozwoju gospodarczym. Ponadto to jest rok przełomowy, wyborów do Parlamentu Europejskiego. Obecność kanclerz Merkel w Bratysławie jest wyraźnym sygnałem, że Niemcy, pomijając spotkanie sprzed kilku tygodni w Akwizgranie i podpisanie traktatu z Francją, patrzą bardzo poważnie na państwa Europy Środkowej – podkreślił gość audycji.

18 i 19 lutego dojdzie do spotkania krajów Grupy Wyszehradzkiej oraz Izraela. Będzie to pierwszy szczyt poza granicami państw V4. Czego możemy spodziewać się po tych rozmowach?

REKLAMA

Polskie Radio 24/db

---------------------------------

Data emisji: 7.02.2019

Godzina emisji: 12.47

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej