Szczyt w Watykanie nt. pedofilii. "Zapewnimy ofiarom sprawiedliwość"
Papież Franciszek oświadczył na zakończenie szczytu w Watykanie na temat ochrony nieletnich, że pedofilia jest zjawiskiem rozpowszechnionym we wszystkich kulturach i społeczeństwach. Ale to - dodał - "nie umniejsza jej potworności" w Kościele. - Uczynimy wszystko, co w naszej mocy, by zapewnić ofiarom nadużyć sprawiedliwość i wyleczenie - mówił z kolei przewodniczący episkopatu Australii abp Mark Coleridge.
2019-02-24, 11:14
Posłuchaj
Po mszy zamykającej czterodniowe spotkanie przewodniczących episkopatów świata Franciszek powiedział: "Nasza praca doprowadziła nas do uznania po raz kolejny, że powaga plagi nadużyć seksualnych wobec nieletnich jest niestety zjawiskiem rozpowszechnionym historycznie we wszystkich kulturach i społeczeństwach".
- Dopiero w okresie stosunkowo niedawnym stała się ona przedmiotem systematycznych badań, dzięki zmianie wrażliwości opinii publicznej odnośnie problemu w przeszłości uznawanego za tabu - dodał.
Papież podkreślił: "Przywodzi mi to na myśl także okrutną praktykę religijną, rozpowszechnioną w przeszłości w niektórych kulturach, by składać ludzi - często dzieci - jako ofiary w obrzędach pogańskich".
Zaznaczył, że także obecnie dostępne statystyki na temat nadużyć seksualnych wobec nieletnich, sporządzone przez różne organizacje i organy państwowe i międzynarodowe, w tym WHO, UNICEF, Interpol, Europol, "nie ukazują prawdziwej skali zjawiska, często niedocenianego, głównie dlatego, że wiele przypadków wykorzystywania seksualnego małoletnich nie jest zgłaszanych, w szczególności tych bardzo licznych popełnionych w środowisku rodzinnym".
REKLAMA
- Trzeba powiedzieć jasno: powszechność tej plagi, potwierdzając jej powagę w naszych społeczeństwach, nie umniejsza jej potworności w obrębie Kościoła - oświadczył Franciszek.
Na niedzielnej mszy w Sala Regia w Pałacu Apostolskim zebrali się wraz z papieżem Franciszkiem przewodniczący episkopatów z całego świata i przełożeni generalni zakonów żeńskich oraz męskich.
Przewodniczący episkopatu Australii abp Mark Coleridge przyznał: "Były momenty, w których uważaliśmy ofiary za wrogów, nie miłowaliśmy ich, nie błogosławiliśmy ich. W tym sensie byliśmy swoimi najgorszymi wrogami".
- Czasem woleliśmy obojętność człowieka i pragnienie ochrony reputacji Kościoła i naszej. Okazaliśmy bardzo mało miłosierdzia i dlatego otrzymujemy to samo - dodał australijski hierarcha. Abp Coleridge podkreślił: "Nie pozostaniemy bezkarni, karę już otrzymaliśmy".
REKLAMA
Arcybiskup Brisbane mówił o potrzebie autentycznego nawrócenia, bo - jak zaznaczył - tylko ono "pomoże nam zobaczyć, że rany tych, którzy byli wykorzystywani, są naszymi ranami, że ich los jest naszym losem, że nie są naszymi wrogami".
- To nawrócenie to w istocie rewolucja kopernikańska. Jak wiecie, Kopernik pokazał, że to nie Słońce krąży wokół Ziemi, ale że Ziemia krąży wokół Słońca. Dla nas rewolucja kopernikańska polega na odkryciu, że osoby wykorzystywane nie krążą wokół Kościoła, ale że Kościół krąży wokół nich - stwierdził abp Coleridge.
Wyjaśnił: "Odkrywając to możemy zacząć patrzeć ich oczami i słuchać ich uszami; kiedy to nastąpi, świat i Kościół zaczną mieć inny aspekt. To jest konieczne nawrócenie, prawdziwa rewolucja i wielka łaska, która może otworzyć przed Kościołem nową fazę misji".
Dostojnik z Australii, jednego z krajów, gdzie doszło do skandalu pedofilii w Kościele, zaznaczył: "Słuchając ofiar słyszeliśmy Jezusa płaczącego w ciemnościach". - Módlmy się o to, by mroki Kalwarii doprowadziły Kościół na całym świecie do światła Paschy - dodał.
REKLAMA
Abp Coleridge oświadczył: "Przed nami jest misja, która wymaga nie tylko słów, ale realnych i konkretnych czynów". Zapewnił: "wezwiemy do rozliczenia tych, którzy ukryli nadużycia, zaostrzymy procedury wyboru i formacji przywódców Kościoła", "uczynimy wszystko, co w naszej mocy, by zagwarantować, aby groza przeszłości nigdy nie powtórzyła się i aby Kościół był miejscem bezpiecznym dla wszystkich". - Nie możemy pozwolić sobie na porażkę - wskazał kaznodzieja.
mr
REKLAMA