Bundesliga: włodarze Bayernu Monachium oburzeni decyzją Loewa. "Irytujący czas ogłoszenia"
Kierownictwo Bayernu Monachium - prezes Karl-Heinz Rummenigge i dyrektor sportowy Hasan Salihamidzić - wyraziło oburzenie terminem ogłoszenia przez selekcjonera reprezentacji Joachima Loewa decyzji o niepowoływaniu już do kadry trzech piłkarzy tego klubu.
2019-03-06, 17:14
We wtorek Loew poinformował, że nie zamierza więcej korzystać z trzech mistrzów świata z 2014 roku - Matsa Hummelsa, Jerome'a Boatenga i Thomasa Muellera. Selekcjoner osobiście przekazał im tę decyzję podczas wizyty w Monachium, w której towarzyszył mu menedżer reprezentacji Oliver Bierhoff.
Jak zwróciły uwagę władze bawarskiego zespołu, spotkanie nie było wcześniej umówione, a wizyta była niespodziewana. Zaznaczono też, że zasadniczo zarządzający Bayernem nie komentują sportowych decyzji trenera reprezentacji czy jego powołań, ale...
- Ostatni mecz drużyna narodowa rozegrała 19 listopada 2018. Jesteśmy poirytowani, że zawodnicy i opinia publiczna zostali poinformowani o tym trzy i pół miesiąca później, tuż przed przełomowymi meczami - z VfL Wolfsburg w walce o tytuł w Bundeslidze i kilka dni później rewanżem z Liverpoolem w 1/8 finału Ligi Mistrzów - napisano w oświadczeniu władz klubu.
- Termin i okoliczności ogłoszenia tej decyzji zarówno dla piłkarzy, jak i społeczeństwa są wątpliwe - dodano.
Przypomniano też, że 29-letni Mueller rozegrał w kadrze 100 meczów, a starsi o rok Boateng i Hummels - odpowiednio - 76 i 70, co daje łącznie niebagatelną liczbę 246 w czasie "niezwykle udanej dekady, z mistrzostwem świata z 2014 roku na czele" i podkreślono, że "Bayern z olbrzymim szacunkiem odnosi się do ich osiągnięć z zespołem narodowym".
W sobotę Bayern, z Robertem Lewandowskim w składzie, podejmie siódmy w tabeli VfL Wolfsburg. Monachijczycy po ostatniej serii zwycięstw dogonili samodzielnie prowadzącą od kilku miesięcy w tabeli Borussię Dortmund; obie drużyny mają teraz po 54 punkty. W następną środę zaś mistrzów Niemiec czeka druga potyczka z Liverpoolem, której stawką będzie awans do ćwierćfinału Champions League. W Anglii było 0:0.
Poza tym, że wszyscy trzej mieli udział w triumfie Niemców w mundialu pięć lat temu, to byli też w drużynie, która całkowicie zawiodła i sensacyjnie odpadła po fazie grupowej z ubiegłorocznych MŚ w Rosji.
Po tej decyzji Loewa z drużyny, która zdobyła tytuł w 2014 roku, na powołania liczyć mogą już tylko dwaj zawodnicy - bramkarz Bayernu Manuel Neuer i pomocnik Realu Madryt Tony Kroos. Pierwszy z nich do niedawna był pewny miejsca w podstawowym składzie, ale to też ma się zmienić. Szkoleniowiec Niemców zapowiedział, że w tym roku będzie dawał szanse Marcowi-Andre ter-Stegenowi z Barcelony.
- Nadszedł czas, by skupić się na przyszłości. Chcemy, by drużyna zyskała nowe twarze. Jestem przekonany, że to dobra decyzja. Młodzi kadrowicze dostaną miejsce i czas - tłumaczył selekcjoner.
Niemcy rozpoczną udział w kwalifikacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy 20 marca meczem z Serbią w Wolfsburgu.
(mb)
REKLAMA
REKLAMA