Kontrole niewspółmierne do zagrożenia? Polska, Czechy i Komisja Europejska siądą do stołu
18 marca w Brukseli odbędzie się trójstronne spotkanie Polska-Republika Czeska-Komisja Europejska - poinformował unijny komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności Vytenis Andriukaitis. Rozmowy będą dotyczyły nadzwyczajnych czeskich kontroli wołowiny sprowadzanej z naszego kraju.
2019-03-06, 20:09
Posłuchaj
Minister rolnictwa Czech Miroslav Toman spotkał się w Brukseli z Andriukaitisem, by rozmawiać o kontrolach polskiego mięsa, wprowadzonych po wykryciu salmonelli w wołowinie z Polski.
Kontrole przesadzone
KE uważa, że nadzwyczajne kontrole powinny być proporcjonalne, natomiast Czesi podjęli decyzję o kontrolowaniu całej wołowiny, która trafia do ich kraju z Polski. Czechy chcą, by podobnie postąpiły wszystkie kraje UE.
Komisja uznała, że kontrole są niewspółmierne do zagrożenia, przesadzone i zażądała ich zniesienia i wpływają one negatywnie na unijny rynek.
Andriukaitis poinformował, że spotkanie było "produktywne". Wskazał też, że cieszy go, iż istnieje chęć do "deeskalacji sytuacji".
Zaznaczył, że w czwartek telefonicznie będzie rozmawiał o tej sprawie z polskim ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim.
Trójstronne spotkanie
Przekazał również, że 18 marca w Brukseli odbędzie się trójstronne spotkanie w tej sprawie Polska-Republika Czeska-Komisja Europejska, na marginesie Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa.
Z nieoficjalnych ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że do czasu rozmów Komisja Europejska nie będzie podejmowała żadnych działań. Takie deklaracje złożył na tym spotkaniu unijny komisarz.
REKLAMA
Wcześniej Komisja groziła władzom w Pradze, że jeśli nie zniosą one nadzwyczajnych, pełnych kontroli polskiego mięsa, wtedy poprosi, by sprawą zajęły się państwa członkowskie i na spotkaniu przedstawicieli do spraw bezpieczeństwa żywności zarządzi głosowanie.
Niektórzy unijni urzędnicy mówili w nieoficjalnych rozmowach, że Czechom może też grozić postępowanie o naruszenie europejskiego prawa, jeśli zignorują apele Brukseli.
IAR/PAP, ak, NRG
REKLAMA