Liga Mistrzów: Ajax - Juventus. Pragmatyzm "Starej Damy" z Ronaldo czy nieprzewidywalność młodzieży z Amsterdamu?

Z Cristiano Ronaldo i czterema obrońcami wystąpi Juventus Turyn w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Ajaksowi Amsterdam. - Nie chcę widzieć podobnych błędów, które popełniliśmy w Madrycie, tutaj trzeba będzie strzelać gole - powiedział na konferencji prasowej Massimiliano Allegri, trener ”Starej Damy”.

2019-04-10, 12:43

Liga Mistrzów: Ajax - Juventus. Pragmatyzm "Starej Damy" z Ronaldo czy nieprzewidywalność młodzieży z Amsterdamu?

Posłuchaj

Juventus zagra w Amsterdamie z Ajaksem w pierwszym ćwierćfinałowym meczu piłkarskiej Ligi Mistrzów. Turyńczycy są faworytami, ale włoscy eksperci przestrzegają przed niedocenianiem rywali. Więcej na ten temat - Piotr Kowalczuk (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Szkoleniowiec turyńczyków ma spory zgryz: zmierzy się bowiem z widmem własnego idola z młodości. Był nim oczywiście Johan Cruyff, który poprowadził Ajax Amsterdam do wygranej w finale Pucharu Mistrzów w 1973 roku... przeciwko ”Starej Damie”.

Pucharowe ”DNA” Ajaksu vs ambicje Juve

Był to trzeci z rzędu sukces Holendrów, których futbol totalny zdominował wówczas europejskie salony. Efektem było pokonanie rok wcześniej Interu, a dwa lata wstecz - Panathinaikosu Ateny. Czwarty sukces miał miejsce w 1995 roku, kiedy fantastyczna młodzież z Amsterdamu pokonała mocny AC Milan trenera Fabio Capello.

Powiązany Artykuł

Dusan Tadic 1200.jpg
Liga Mistrzów. Co za Ajax! Adios Real! Wspaniałe zwycięstwo i koniec pewnej epoki

Mamy zatem pierwszy punkt zaczepienia i powód do wiary w Ajax: ”pucharowe DNA”, na które z uznaniem patrzy się w Turynie, gdzie pucharów za wygranie PM/LM zdobyto ”tylko” dwa - przegrano za to siedem finałów. ”Szkoła Ajaksu” to synonim najwyższej piłkarskiej jakości, budzącej szacunek.

- To wspaniała drużyna, grająca bardzo techniczną piłkę. Będziemy musieli zagrać dwa mecze na naszym najwyższym poziomie, żeby awansować do półfinału - powiedział Massimiliano Allegri na wtorkowej konferencji prasowej.

REKLAMA

 

Źródło: YouTube/wfootballvideos

Kolejnym atutem Holendrów w meczu z Włochami może być... obrona Juventusu. Dlaczego? Pamiętamy przecież popisy Dusana Tadicia w Madrycie i łatwość, z jaką stwarzał okazje sobie oraz kolegom. Albo przepiękną ruletę, którą ograł Casemiro, by następnie zagrać asystę Neresowi.

Czy obrona Juventusu da odpór nieprzewidywalnej kreatywności?

- Mam tylko dwóch środkowych obrońców w składzie - powiedział Allegri. I to jest powód do pewnych obaw i szansa dla szybkich zawodników podopiecznych Erika ten Haga. Szkoleniowiec turyńczyków od kilku tygodni grał w Serie A trzema defensorami, ale podczas meczu z Cagliari urazu łydki doznał Giorgio Chiellini. Co oznaczał brak szeryfa linii obronnej, pokazał gol ”Il Pistolero” w ostatnim meczu ligowym mistrza Włoch. Leo Bonucci popełnił błąd przy wyprowadzaniu piłki, z którego skorzystali Bakayoko i Piątek. Ajax ma przecież nie gorszych wykonawców.

Wobec takiej sytuacji Allegri wrócił do koncepcji z czterema obrońcami, a w środku defensywy - obok wspomnianego Bonucciego - wystąpi Daniele Rugani. Czy podoła wyzwaniu wobec tak ofensywnie grającego przeciwnika? Jak spisze się Wojciech Szczęsny? Brak Giorgio Chielliniego to duży i poważny ubytek w perfekcyjnie pragmatycznym mechanizmie ”Bianconerich”, którzy najprawdopodobniej zagrają w ustawieniu 4-3-3. Co ciekawe, we Włoszech tylko ”La Repubblica” wciąż wieszczy 3-4-3. Czyżby więc podstęp?

REKLAMA

Włosi są metodyczni i rozkochani w ”starej szkole”, której elementami były od zawsze różne próby zmylenia rywali. Przed meczem z Milanem udział ”CR7” w spotkaniu na Amsterdam Arenie był więcej niż wątpliwy, a we wtorek już pewny. ”Król polowania” poprzedniego meczu pucharowego, obok niego waleczny Mandżukić i Bernardeschi w gazie, a na ławce Dybala, który marzy, by udowodnić swoją wartość w meczach o dużą stawkę - taki zestaw brzmi groźnie...


Bitwa rozegra się z pewnością w środkowej strefie boiska, gdzie wysoką jakość ”Starej Damie” mają zapewnić Pjanić, Matuidi oraz Bentancur. Ten ostatni ma podobno pewną przewagę nad Khedirą - czy na pewno? Przekonamy się, kiedy drużyny wyjdą na boisko. Na tym etapie rozgrywek liczy się każdy szczegół - ”zasłony dymne” również.

Czym gospodarze mogą zaskoczyć wytrawnego przeciwnika? Żywiołowymi atakami, techniką, szybkością i kreatywnym nękaniem defensywy. De Jonga porównuje się we Włoszech do Iniesty, a de Ligt jest kuszony przez Juventus, który raczej celuje w zakupy szyte na miarę. Czeka nas zatem mecz pełen futbolowej jakości.


Para Rugani-Bonucci może mieć w Amsterdamie kłopoty, a Pjanić i Alex Sandro będą musieli uważać na kartki - zwłaszcza ten drugi, na którego zagra szybki drybler - Hakim Ziyech.

REKLAMA

- Rozmawiałem z Medhim Benatią, a on powiedział mi, jak możemy pokonać Juve - powiedział Marokańczyk po rozmowie z rodakiem. Benatia grał w Turynie dwa lata - to on popełnił słynny faul na Vazquezie w ostatnich fragmentach zeszłorocznego ćwierćfinału z Realem. Po tym przewinieniu Ronaldo pokonał Szczęsnego z rzutu karnego, dając szczęśliwy awans ”Los Blancos” (2:0 w Turynie i 1:3 w rewanżu).

Czeka nas piękny mecz z podtekstami

Kilkanaście dni temu oliwy do ognia tej rywalizacji dolał David Endt, który w wywiadzie dla włoskich mediów wspomniał o ”Juve dopata”. Co miał na myśli? Były zawodnik Ajaksu oraz kierownik drużyny i dziennikarz holenderski nawiązał do tego, że zwycięzcy Champions League z 1996 roku włoskie media i konkurenci zarzucali bycie ”na dopingu”. Skład, jakim dysponował wówczas Marcello Lippi, stanowił kwintesencję siły i walecznej motoryki: Conte, Deschamps i Sousa w pomocy, a w linii ataku Vialli, Ravanelli i Del Piero, któremu wypominano, że w tamtym okresie wyraźnie ”zmężniał”. Nikomu wtedy jednak niczego nie udowodniono, a holenderski prowokator przeprosił kilka dni temu za swoje słowa.

Powiązany Artykuł

de ligt 1200.jpg
Liga Mistrzów: bliski perfekcji Ajax może żyć chwilą. Złote czasy klubu wróciły, ale tylko na moment

Smaczku takim pojedynkom dodają zawsze postaci byłych zawodników obydwu klubów, a w tej materii mamy trzy wielkie nazwiska. Trzy lata po przegranym finale na Stadio Olimpico w Rzymie wytransferowano do Turynu Edwina van der Sara - bramkarz stał między słupkami ”Bianconerich” w latach 1999-2001.

 

Źródło: YouTube/Nix Black

REKLAMA

Po wspomnianym meczu w Rzymie do Włoch wyjechał Edgar Davids. Jego pierwszym pracodawcą był Milan, gdzie Holender nie zaistniał, ale rok później przeniósł się do Juve. W turyńskim klubie został czołową postacią, której gwiazda - w okolicznościowym plebiscycie na 50 najbardziej zasłużonych dla klubu - wyparła tę Zbigniewa Bońka. ”Bello di notte” wiele razy mówił o tym fakcie we włoskich mediach: zamiast mnie wybrano ”dopato” - znowu nawiązując do nieudowodnionej afery dopingowej z połowy lat 90. O ”podwójnym gazie” turyńczyków wielokrotnie wspominał wówczas również legendarny we Włoszech Zdenek Zeman, trener takich klubów jak Lazio czy Roma.

Trzecim nazwiskiem jest sam Zlatan Ibrahimović. Szwedzki napastnik w wielki świat wyjechał z Amsterdamu, a pierwszym przystankiem był Turyn, gdzie grał w latach 2004-2006. Odszedł do Interu w wyniku afery ”Calciopoli”, a potem zaliczał kolejno Barcelonę, Milan, Paris Saint-Germain i Manchester United.

Czeka nas prawdopodobnie najpiękniejszy dwumecz tegorocznych ćwierćfinałów. Ajax pokazał w Madrycie, że potrafi zagrać na bardzo wysokim poziomie. Bierzemy poprawkę na słabszą wówczas dyspozycję Realu, ale trzeba mieć dużo umiejętności, by wyeliminować ”Królewskich”.

Faworytem dwumeczu pozostaje jednak Juventus, ale przecież wszyscy kochamy piłkę nożną za nieoczywiste rozstrzygnięcia - zwłaszcza kiedy Ajaks gra futbol totalny.

REKLAMA

***

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów 2018/19 (10 kwietnia)

Ajax - Juventus Turyn, Amsterdam Arena, godz. 21.00

Manchester United - FC Barcelona, Old Trafford, 21.00 

Prawdopodobne składy:

Ajax (4-3-3): Onana - Veltman, de Ligt, Blind, Tagliafico - Schoene, van de Beek - F. de Jong, Ziyech, Neres - Tadić. Trener: Erik ten Hag.

Juventus (4-3-3): Szczęsny - Cancelo, Rugani, Bonucci, Alex Sandro - Bentancur (Khedira?), Pjanić, Matuidi; Bernardeschi, Mandżukić, Cristiano Ronaldo. Trener: Massimiliano Allegri.

REKLAMA


Hubert Borucki, PolskieRadio24.pl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej