Michał Potocki: w relacjach Rosji z Białorusią jest coraz trudniej
- Białoruś jest w pozycji państwa, które usiłuje opierać się naciskom rosyjskim. Nie ma za bardzo środków, żeby Rosji realnie zaszkodzić - powiedział na antenie PR24 Michał Potocki z "Dziennika Gazety Prawnej". Trwają napięcia na linii Moskwa-Mińsk.
2019-04-14, 20:41
Posłuchaj
Rosja wprowadziła embargo na import białoruskich jabłek i gruszek - podejrzewa, iż owoce pochodzą z krajów wcześniej objętych embargiem spożywczym. Komentatorzy wiążą tę decyzję z konfliktem handlowym na linii Moskwa-Mińsk. W odpowiedzi prezydent Alaksandr Łukaszenka chce pod pretekstem remontu zamknąć ropociąg "Przyjaźń", którym płynie rosyjska ropa na Zachód.
Michał Potocki powiedział, że "gdyby się okazało, że Białorusini odkręcą kurek, to byłby to dla Rosji problem, bo rurociąg »Przyjaźń« jest jednym z tych szlaków, którym rosyjski surowiec trafia do Europy Zachodniej". - To byłaby broń obosieczna, dlatego że Białorusini dostają za tranzyt bardzo poważne pieniądze - powiedział. Dodał, że dla tego kraju "tranzyt rosyjskich surowców energetycznych jest pewną istotną pozycją w budżecie".
- W relacjach białorusko-rosyjskich jest coraz trudniej. Rosjanie wywierają coraz większą presję na Mińsku, w coraz większej liczbie aspektów wzajemnych relacji - powiedział Michał Potocki, który zwrócił uwagę na "stopień uzależnienia tego państwa od Federacji Rosyjskiej, zwłaszcza w aspekcie gospodarczym".
Publicysta "Dziennika Gazety Prawnej" wskazał na presję wojskową Rosji w regionie. - Rosjanie domagają się od paru lat coraz ostrzej zgody Białorusi na rozmieszczenie stałej bazy wojskowej na terenie tego kraju - mówił gość PR24.
REKLAMA
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
Audycję prowadził Bogumił Husejnow.
Polskie Radio 24/msze
------------------------------------
REKLAMA
Data emisji: 17.04.2019
Godzina emisji: 19.47
REKLAMA