PlusLiga: ONICO Warszawa wnioskuje o zmianę wyniku meczu z Zaksą. "Nie możemy pozostać obojętni"

ONICO Warszawa wydało oświadczenie, w którym domaga się weryfikacji na swoją korzyść wyniku sobotniego meczu finałowego siatkarskiej PlusLigi przeciwko Zaksie Kędzierzyn-Koźle (2:3) oraz wykluczenia do końca sezonu atakującego kędzierzynian Łukasza Kaczmarka. Warszawianie zarzucają sędziemu Wojciechowi Maroszkowi błędną interpretację przyjęcia zagrywki przez Piotra Łukasika w końcówce tie-breaka. 

2019-04-29, 15:18

PlusLiga: ONICO Warszawa wnioskuje o zmianę wyniku meczu z Zaksą. "Nie możemy pozostać obojętni"
Trener ONICO Stephane Antiga wraz z zawodnikami . Foto: PAP/Krzysztof Świderski

Działacze ONICO skierowali pismo do prezesa Polskiej Ligi Siatkówki Pawła Zagumnego oraz głównego komisarza PLS Cezarego Matusiaka. W oświadczeniu podpisanym przez prezesa klubu Piotra Gacka oraz wiceprezesa Adama Polaka warszawski klub jeszcze raz zaprotestował przeciwko decyzjom sędziego Maroszka z końca tie-breaka meczu w Kędzierzynie-Koźlu. 

Przy stanie 14:13 dla gości przyjmujący ONICO Piotr Łukasik, przyjmując piłkę, przepuścił ją przez palce. Mimo złego przyjęcia warszawianie byli w stanie przeprowadzić akcję, po której Nikołaj Penczew skutecznie zaatakował. Sędzia Wojciech Maroszek przyznał punkt ONICO, co powinno skutkować zakończeniem meczu, jednak z pretensjami rzucili się do niego gracze Zaksy.

Najgłośniej protestował Łukasz Kaczmarek. Atakujący gospodarzy uderzył w stanowisko arbitra, za co otrzymał czerwoną kartkę, co oznaczało kolejny punkt dla ONICO. Sędzia zdecydował się także skorzystać z systemu challenge, po którym... przyznał punkt kędzierzynianom, więc siatkarze musieli wrócić na parkiet. W końcówce lepsi okazali się gospodarze, wygrywając w tie-breaku 17:15. 

REKLAMA

Władze ONICO złożyły protest. W oświadczeniu zapewniono, że arbiter uległ presji zawodników gospodarzy i złamał regulamin. Zwrócono także uwagę, że błąd podwójnego odbicia, który odgwizdano Łukasikowi, nie podlega weryfikacji przez system VAR ani konsultacji z drugim arbitrem. 

Działacze zapewnili, że odbicie Łukasika nie było błędem. Powołali się przy tym na art. 9.2.3.2 przepisów gry w piłkę siatkową, który głosi, że "przy pierwszym odbiciu piłki przez zespół piłka może być dotknięta kolejno kilkoma częściami ciała, pod warunkiem że kontakt z piłką ma miejsce w jednym zagraniu". Według władz warszawskiego klubu tak właśnie było w omawianej sytuacji. 

W oświadczeniu wspomniano też o tym, że na oficjalnym koncie PlusLigi w mediach społecznościowych... opublikowano grafikę z wynikiem 3:2 dla ONICO. Działacze przypomnieli też sytuację z czwartego seta, w którym nie odnotowano punktu zdobytego przy zagrywce rozgrywającego gości Antoine'a Brizarda, przez co wynik do końca partii był nieprawidłowy. 

REKLAMA

Warszawianie domagają się weryfikacji wyniku na swoją korzyść oraz wykluczenia Kaczmarka do końca.

pm 


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej