Mateusz Szczurek przed komisją ds. VAT: nie było klimatu do zmieniania prawa ad hoc
Były minister finansów w rządzie PO-PSL Mateusz Szczurek zeznał przed komisją śledczą ds. podatku VAT, że kierownictwo resortu zdecydowało się wstrzymać prace nad kolejną nowelizacją ustawy o VAT z powodu - jak napisano w wewnętrznej korespondencji resortu - braku klimatu do przeprowadzenia zmian.
2019-05-16, 13:17
Posłuchaj
Mateusz Szczurek: nie było klimatu do strzelania ad hoc zmianami prawa (IAR)
Dodaj do playlisty
- Moja ocena politycznych szans przeprowadzenia czy dyskutowania takich zmian była bardzo negatywna. Nie było klimatu do zmieniania prawa ad hoc - podkreślał Mateusz Szczurek.
Mateusz Szczurek był szefem resortu finansów w latach 2013-2015 w rządzie PO-PSL. Jak zeznał przed komisją, "nie było klimatu do strzelania z biodra ad hoc zmianami prawa, które wprowadzają nowe obowiązki wobec podatników, które ograniczają swobodę działalności gospodarczej bez założeń i konsultacji prowadzonych porządnie".
Mateusz Szczurek w trakcie swobodnej wypowiedzi odniósł się do treści maila jednego z ówczesnych dyrektorów w resorcie finansów Tomasza Tratkiewicza. W wiadomości z lutego 2015 roku padło sformułowanie, że kierownictwo resortu zdecydowało wstrzymać prace nad kolejną nowelizacją ustawy o VAT z powodu - jak napisano - braku klimatu do przeprowadzenia zmian. Mateusz Szczurek potwierdził, że taka rozmowa miała miejsce i odnosiła się do notatki zawierającej cztery propozycje, wśród nich wprowadzenie jednej stawki VAT. - Moja ocena politycznych szans przeprowadzenia takich zmian była bardzo negatywna - podkreślał Mateusz Szczurek.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Marcin Horała: raport z prac komisji ds. VAT przedstawimy w tej kadencji
Mateusz Szczurek zeznaje przed sejmową komisją śledczą ds. podatku VAT - transmisja
Najlepszym rozwiązaniem efektywna kontrola skarbowa
Mateusz Szczurek podkreślał, że ściągalność podatków i uszczelnianie systemu podatkowego nie może być jedynym priorytetem rządu. Były szef resortu finansów powiedział, że poprzedni rząd dbał o ułatwienie prowadzenia działalności gospodarczej, co jego zdaniem było równie ważne.
REKLAMA
Były minister mówił, że najlepszym rozwiązaniem, które godzi oba interesy - uszczelnienie systemu podatkowego i jego przyjazność dla przedsiębiorcy - jest efektywna kontrola skarbowa. - Czas działania "znikającego podatnika" zmniejszył się z jedenastu kwartałów w 2005 roku do jednego kwartału w 2014 - wyjaśniał były minister finansów. - To wynika z operacyjnych możliwości kontroli skarbowej - dodał.
Mateusz Szczurek jest ostatnim świadkiem, którego przesłuchanie komisja zaplanowała na ten tydzień.
Wczoraj zeznania złożył były doradca sejmowej komisji nadzwyczajnej "Przyjazne państwo" Karol Jene, a we wtorek była premier Ewa Kopacz.
Doświadczenie innych krajów
Szczurek był pytany również przez członków komisji o to, czy Ministerstwo Finansów korzystało z rozwiązań międzynarodowych w swojej pracy. - Na pewno doświadczenia innych krajów, szczególnie europejskich, były wnikliwie analizowane, dotyczące szczelności systemu podatkowego - odpowiedział.
Wyjaśnił, że poza kwestiami związanymi z Centralnym Rejestrem Faktur, były prowadzone badania skuteczności i losów wprowadzania podzielonej płatności w VAT. - Intensywnie prowadziliśmy prace, poza renegocjacją umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, po to, żeby uczynić ten system szczelniejszym - dodał.
REKLAMA
Poinformował, że pracowano też nad wyeliminowaniem klauzul, które według MF były szkodliwe, pogłębiano też automatyczną wymianę informacji podatkowej, co - zdaniem Szczurka - było bardzo ważne.
Były minister przyznał, że dzielono się też doświadczeniami m.in. z krajami grupy V4. Szczurek wskazał, że na zaproszenie obecnego premiera Czech, a wówczas ministra finansów Andreja Babisza, uczestniczył w spotkaniu, które odbyło się w Pradze w 2015 r. Brali w nim udział także przedstawiciele resortów finansów Słowacji, Węgier i Niemiec. Spotkanie dotyczyło - jak mówił Szczurek - systemu podatkowego.
- Na tamtym spotkaniu przekonywał minister Babisz do zwiększenia skali używania odwrotnego obciążenia, co do którego sporo było wątpliwości wśród pozostałych ministrów - zeznał Szczurek.
Jak mówił, on i ówczesny szef resortu finansów Niemiec Wolfgang Schauble przekonywali wówczas, że takie rozwiązanie jest potrzebne dla niektórych sektorów w zależności od struktury rynku, ale wprowadzanie go "hurtowo" może doprowadzić do pogorszenia ściągalności.
REKLAMA
dcz
REKLAMA