G. Schetyna: nie widzę możliwości finansowania roszczeń za II wojnę światową
- Nie widzę żadnych możliwości, by strona Polska mogła finansować oczekiwania jakiejkolwiek strony, te sprawy są już dawno zamknięte - mówił szef PO Grzegorz Schetyna pytany, czy Polska pod rządami Platformy będzie wypłacać odszkodowania stronie izraelskiej za II wojnę światową. Polityk komentował też niedawny atak na polskiego ambasadora w Izraelu.
2019-05-21, 11:10
Grzegorz Schetyna został zapytany na konferencji prasowej, czy jeśli PO obejmie władzę po jesiennych wyborach parlamentarnych, to zamierza wypłacać odszkodowania stronie izraelskiej za II wojnę światową. - Nie widzę żadnych możliwości, żeby polska strona mogła finansować jakieś oczekiwania jakiejkolwiek strony, bo te sprawy są już dawno zamknięte - powiedział szef Platformy Obywatelskiej.
Atak na M. Magierowskiego "efektem aktywności rządu PiS"
Grzegorz Schetyna ocenił, że relacje polsko-izraelskie były na bardzo dobrym poziomie od 1989 r. do 2015 r. - To, co zdarzyło się z nimi ostatnio to "zasługa" polityki PiS. Konflikt, wojna, agresja i oskarżenia - stwierdził. Zdaniem polityka, to m.in. zmiany w ustawie o IPN, którymi zajmował się wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, doprowadziły do zrujnowania tych stosunków.
- Dzisiaj atakowany jest polski ambasador w Tel Awiwie. To jest efekt aktywności rządu PiS. Jak najszybciej powinni zakończyć jakąkolwiek aktywność w ogóle rządową, a szczególnie w sprawach zagranicznych - ocenił Schetyna.
Grzegorz Schetyna zapowiedział, że jeśli PO wygra jesienne wybory parlamentarne, to poprawi relacje z Izraelem, Unią Europejską, a także z tymi wszystkimi, z którymi zostały one zepsute przez "fatalną politykę zagraniczną rządu PiS". - Te kwestie są do zbudowania w dobrych relacjach - dodał.
Premier: zamiana kata i ofirary urągałaby zasadom prawa
W piątek, podczas konwencji PiS w Łodzi, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że rząd nie zgadza się na wypłacanie przez Polskę komukolwiek odszkodowań związanych z II wojną światową. Przypominał o niemieckich zbrodniach na terenie Łodzi podczas II wojny światowej i grabieniu mienia. - Dlatego dzisiaj, jeżeli ktoś mówi, że Polska ma komukolwiek wypłacić jakiekolwiek odszkodowania, to mówimy: nie ma naszej zgody na to - oświadczył Mateusz Morawiecki. - Nie ma naszej zgody i nie będzie. Tak długo nie będzie, jak będzie rządziło Prawo i Sprawiedliwość - dodał. Premier powiedział, że "jeśli kiedykolwiek by do tego doszło, że zamieniony zostałby kat i ofiara, to urągałoby to jakimkolwiek zasadom prawa międzynarodowego, ale byłoby to również pośmiertnym zwycięstwem Hitlera". - I dlatego nigdy na to nie pozwolimy - oświadczył szef rządu.
REKLAMA
Piątkową wypowiedź Mateusza Morawieckiego w komunikacie dla prasy skrytykował w poniedziałek Światowy Kongres Żydów (WJC). "Ta niechęć do uznania, że ofiary Holokaustu i ich potomkowie mają prawo do minimum materialnej sprawiedliwości, jest niefortunna" - powiedział szef WJC Ronald S. Lauder, cytowany w komunikacie zamieszczonym na stronach organizacji. Ronald S. Lauder uznał też, że uwaga premiera Morawieckiego, o ile została dokładnie przytoczona, jest "naganna", a także "skrajnie niepokojąca".
mbl
REKLAMA