Krzysztof Brejza myślał, że ma poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego. Teraz przeprasza
Polityk PO i kandydat do Parlamentu Europejskiego Krzysztof Brejza opublikował na Twitterze wpis, z którego wynika, że popiera go były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Biuro byłego prezydenta w oświadczeniu zaprzeczyło, jakoby popierał on Brejzę.
2019-05-24, 11:40
"Dzieli nas dużo, ale łączy umiłowanie do demokracji i świadomość europejska. Prezydent Aleksander Kwaśniewski ma na tym polu wielkie zasługi. Dziękuję za poparcie!" - napisał poseł Platformy. "Aleksander Kwaśniewski dziękuje za miłe słowa, ale poparcia w tym okręgu udziela swojemu wieloletniemu przyjacielowi Januszowi Zemke" - zareagowało biuro byłej głowy państwa.
"Brejza pragnie zostać europosłem, jednak metody, jakie zastosował, są brzydkie. Wstyd, panie pośle, po prostu nadużywa pan wizerunku pana Aleksandra Kwaśniewskiego. Wyszedł pan na człowieka niepoważnego" - napisał z kolei działacz SLD z Torunia.
Członek komisji ds. Amber Gold zdecydował się przeprosić byłego prezydenta wyjaśniając intencje wpisu.
"Spotkaliśmy się z panem prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim na marszu w Warszawie. Rozmawialiśmy. Pan prezydent ciepło wypowiedział się o mojej aktywnościi pracy. Zdjęcie dokumentujące to spotkanie umieściłem na Twitterze, z krótkim opisem zgodnym ze stanem faktycznym, że więcej nas łączy niż dzieli. Informacja w ostatnim zdaniu, która mogła zostać odczytana jako jednoznaczne poparcie wyborcze pana prezydenta do mojej kandydatury była niepotrzebna. Jeśli pan prezydent poczuł się nią urażony, to proszę wybaczyć. W ferworze kampanii takie rzeczy się zdarzają. Pozdrawiam pana prezydenta i do zobaczenia w niedzielę przy urnach" - napisał Krzysztof Brejza.
REKLAMA
dcz/twitter.com
REKLAMA